W poniedziałek 3 lipca po południu w Niemczech policjanci musieli zatrzymać bardzo szybki samochód, który przemierzał drogę B105 w okolicach miejscowości Brandshagen. Tym szybkim autem okazało się BMW M6 zarejestrowane w Polsce.

Patrol po rozpoczęciu pościgu musiał przekroczyć prędkość 200 km/h. Funkcjonariusze policji autostradowej swoim rejestratorem zmierzyli, że auto, za którym podążają, jedzie z prędkością 228 km/h. Kierowca zmuszał inne auta do zjeżdżania mu z drogi, a policja pisze o tym, że prowadzący starał się osiągnąć maksymalną prędkość tego auta, która wynosi 250 km/h.

Gdy w końcu szybki samochód udało się zatrzymać, policjanci mieli poważne podejrzenia, że 37-letni Polak jest pod wpływem narkotyków. Pobrano od niego próbki krwi do dalszych badań.

Mężczyzna odpowie za udział w wyścigu samochodowym, ucieczkę przed policją i prowadzenie pod wpływem substancji odurzających. Od razu zostało mu też odebrane prawo jazdy.