Nowe mandaty zdają się już działać. Wielu kierowców zwolniło i bardziej pilnuje się, aby nie łamać przepisów drogowych. Jednak są i tacy, którzy nadal za nic mają przepisy, a drogi traktują jak tor wyścigowy.

Lubelska policja poinformowała o niechlubnym rekordziście mandatowym. W Sitańcu (gmina Zamość) funkcjonariusze zauważyli Forda, który jechał z nadmierną prędkością. Na oczach policji dopuścił się także wyprzedzania na podwójnej linii ciągłej oraz oznakowanym przejściu dla pieszych.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Po tych wyczynach patrol zatrzymał kierowcę, którym okazał się 23-latek z Zamościa. Mężczyzna przekroczył prędkość o 54 km/h, co obarczone jest mandatem w wysokości 1500 zł, za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych nowy taryfikator przewiduje także 1500 zł, a za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej - 200 zł. W sumie kara za te przewinienia wyniosła 3200 zł, ale to nie wszystko.

Po sprawdzeniu 23-latka w systemach policjanci zauważyli, że jego uprawnienia do kierowania pojazdami zostały cofnięte. Takie zachowanie jest przestępstwem, zatem młodemu kierowcy grozi również kara do dwóch lat pozbawienia wolności.