Trudno powiedzieć, jakim wynikiem zakończyłby się egzamin praktyczny na prawo jazdy, do którego próbował podejść 20-letni mieszkaniec Zabrza. Wszystko dlatego, że kursant, który 1 lutego br. zgłosił się do ośrodka egzaminacyjnego w Rybniku, był w stanie po spożyciu alkoholu.

Cała sprawa wyszła na jaw jeszcze przed rozpoczęciem egzaminu. Egzaminator wyczuł woń alkoholu i wezwał policję. Patrol, który pojawił się w ośrodku egzaminacyjnym, przebadał alkomatem kursanta. Wynik był jednoznaczny – mężczyzna był w stanie po użyciu alkoholu. Niedoszły kierowca był zaskoczony całą sytuacją i tłumaczył, że poprzedniego dnia wypił dwa piwa i w dniu egzaminu czuł się już dobrze. Teraz kursantowi grozi kara aresztu, grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.