• Funkcjonariusze SOP w jednym z aut należących do Kancelarii Prezydenta RP odkryli lokalizator GPS. Nie wiadomo, kto, kiedy i dlaczego zamontował urządzenie w państwowym samochodzie
  • Lokalizatory GPS są wykorzystywane do kontroli służbowych pojazdów. Pozwalają m.in. na kontrolowanie położenia auta, przebiegu trasy, zużycia paliwa, średniej prędkości
  • Ceny specjalistycznych detektorów lokalizatorów GPS wahają się od 50 do nawet tysiąca zł. Jednak poza sprzętem trzeba mieć specjalistyczną wiedzę, która pozwoli zrozumieć odczyt
  • Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu

Jak ustalił portal tvn24.pl, Służba Ochrony Państwa wykryła w aucie należącym do floty Kancelarii Prezydenta lokalizator GPS. Nie wiadomo, kto, kiedy i dlaczego go zainstalował. Choć samochodem tym nie podróżował Andrzej Duda.

— Zagotowało się, bo nie było wiadomo, kto zainstalował to urządzenie. Okazało się, że ten samochód mógł jeździć z tym urządzeniem przez kilka miesięcy i był w tym czasie nieraz włączany do składu kolumny prezydenta, w tym podczas jego wyjazdów do Ukrainy — przekazał tvn24.pl funkcjonariusz SOP.

W opisywanym przez TVN przypadku lokalizator GPS mógł zagrozić bezpieczeństwu państwa. Takiego sprzętu używają często złodzieje, którzy chcą okraść określony dom lub mieszkanie. Często po lokalizatory sięgają też ludzie uprawiający tzw. szpiegostwo przemysłowe.

Nie jest tajemnicą, że część firm wyposaża przekazywane pracownikom służbowe auta w takie nadajniki. Tak monitorowana jest praca m.in. przedstawicieli handlowych.

Lokalizator GPS — do czego może być wykorzystywany?

Możliwości lokalizatora, co do zasady mogą różnić się funkcjami. Jednak już urządzenia ze średniej półki pozwalają m.in. na kontrolowanie położenia auta, przebiegu trasy, zużycia paliwa, średniej prędkości oraz przekraczania dopuszczalnej prędkości.

Urządzenie może też wysyłać sygnał o niespodziewanych zdarzeniach jak kradzież, czy nieuprawnione uruchomienie auta. W myśl aktualnych przepisów montaż w służbowym aucie takiego urządzenia jest całkowicie legalny. Należy jednak spełnić jeden warunek wcześniej poinformować o tym pracownika.

Lokalizator GPS — jak wykryć urządzenie w aucie?

Lokalizatory to niewielkie urządzenia. W zależności od rodzaju zasilaniu mogą być wielkości pięciozłotowej monety lub dwóch paczek papierosów. "W przypadku lokalizatorów potrzebujących stałego zasilania są one zazwyczaj umieszczane przy źródle napięcia. Mały lokalizator można ukryć w wiązce przewodów w jakiejkolwiek części auta. W przypadku lokalizatorów z własnym zasilaniem mogą one być ukryte w dowolnym miejscu" czytamy na branżowym blogu detektywowo.pl.

Dla laika wykrycie podrzuconego nadajnika GPS jest skomplikowanym zadaniem. Aby przeprowadzić taką operację, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Za pomocą lusterka inspekcyjnego możemy sprawdzić, czy niechciane urządzenie nie zostało przyczepione do podwozia. Jednak jeśli urządzenie zostało głębiej zaszyte w aucie, nie obędzie się bez fachowego wykrywacza (ich ceny wahają się od 50 do nawet tysiąca zł). A do tego trzeba znaleźć miejsce, gdzie nadajnik będzie miał problem z zasięgiem garaż podziemny lub parking w lesie, aby sygnałów docierających do "odbiorcy" podczas procesu wykrywania urządzenia było jak najmniej.

Jednak, aby należycie przeprowadzić test, potrzebna jest, poza sprzętem, specjalistyczna wiedza, która pozwoli na odróżnienie sygnału GPS od innych "szumów". Można też zlecić taką inspekcję wyspecjalizowanej firmie.

Źródło: tvn24.pl, detektywowo.pl, "Auto Świat"