Wystarczyło kilka bardzo mroźnych dni, by wskaźniki jakości powietrza w Polsce znacząco się pogorszyły. Nie trzeba przy tym śledzić aktualnych wskazań serwisów pogodowych czy inwestować w zaawansowane stacje pogodowe, by przekonać się, że to czym oddychamy, to prawdziwa katastrofa.

Smogowa mapa Europy - nie tylko Polska na cenzurowanym

Nie tylko w dużych aglomeracjach, ale i mniejszych miejscowościach stężenie zanieczyszczeń było na tyle wysokie, że nawet po krótkim spacerze łatwo o wrażenie, że nasze ubrania były tak przesiąknięte dymem, jakbyśmy dopiero co wyszli z zatłoczonej palarni. Na smogowej mapie Europy (European Air Quality Index) Polska, Słowacja oraz Bałkany wyróżniały się (i dalej wyróżniają) najgorszymi notowaniami (im ciemniejszy kolor, tym większe zanieczyszczenie).

Smog w Europie - 18 stycznia 2021 Foto: Airly.pl
Smog w Europie - 18 stycznia 2021

Wysoki poziom zanieczyszczeń to dobry przyczynek o dyskusji nad tzw. podatkiem ekologicznym. O jego wprowadzenie ponownie apeluje Związek Dealerów Samochodowych. W najnowszym apelu skierowanym do władz czytamy: „projekt senacki opierał wysokość należnego podatku akcyzowego na pojazdy osobowe w zależności od pojemności silnika i spełnianych przez dany pojazd norm spalania Euro, a tym samym przyczyniał się do realizacji najważniejszych celów strategicznych polskiego rządu, jakimi są prace nad budową jak najbardziej ekologicznego i neutralnego dla środowiska transportu drogowego”. Wspomniany projekt ostatecznie wycofano z obrad Sejmu już kilka lat temu (w 2017 r.) i jak dotąd nie wznowiono prac.

Im starsze auto, tym więcej płacisz

Zgodnie z przyjętymi założeniami, akcyza powinna rosnąć stosownie do wieku auta (im starsze tym wyższa stawka), pojemności silnika (większe silniki na cenzurowanym) oraz spełnianej normy emisji spalin (im starsza tym trzeba więcej zapłacić). Trudno się nie zgodzić. Teoretycznie im mniej starszych i wyeksploatowanych aut na drogach, tym lepiej.

Auto nie są wcale największym źródłem problemu

Trudno jednak obwiniać jedynie samochody za wysoki poziom zanieczyszczeń. Nie zapominajmy, że w czasie pandemii ruch na drogach znacząco zmalał (wystarczy sięgnąć do pomiarów ruchu GDDKiA czy najnowszego raportu TomTom o najbardziej zakorkowanych miastach świata). Pozostaje jednak jeszcze inne bardzo uciążliwe źródło. Im niższa temperatura powietrza tym łatwiej o smog powstający ze spalania węgla, mułu i miału węglowego a nawet śmieci. Popularne tzw. „kopciuchy” wypuszczają z kominów mnóstwo toksycznych związków takich jak metale ciężkie, pyły, furany, dioksyny i inne.

Póki zatem mieszkańcy będą korzystać z fatalnych pieców i kiepskiego paliwa, pozostaje stosować się do zaleceń,, jakie znajdziemy w serwisach takich jak Warszawski Indeks Powietrza. W przypadku, gdy stężenie pyłów osiągnie najwyższy poziom, zrezygnujmy z wietrzenia pomieszczeń, korzystania z kominka (o ile nie jest głównym źródłem ciepła), a samochód zostawmy w domu, jeśli nie musimy się przemieszczać.