• Coraz częściej gapie nagrywają zdarzenia drogowe podczas jazdy
  • Podczas wypadku na S3 funkcjonariuszom skończyła się cierpliwość i ukarali nagrywających
  • Policja apeluje, że nagrywanie podczas jazdy jest niebezpieczne

Winni są gapie. Policjanci ruchu drogowego nie pierwszy raz zauważyli bardzo niepokojące zjawisko. Wielu kierujących przejeżdżających obok wypadków (w tym przypadku wraku ciężarówki rozbitej na S3, której kierujący 55-latek miał 1,7 promila alkoholu) postanawia nagrać miejsce zdarzenia telefonem komórkowym bez zatrzymywania się. Przecież nie można kręcić filmu i kontrolować tego, co dzieje się na drodze. Właśnie dlatego funkcjonariusze zdecydowali się zająć tą patologią.

Gapie, wypadek na S3 Foto: Policja.pl / Auto Świat
Gapie, wypadek na S3

Podczas akcji na S3 kilku kierowców, którzy swobodnie puszczali kierownicę, zostało zatrzymanych i ukaranych mandatami oraz punktami karnymi za korzystanie z telefonów podczas jazdy. Jak dodają funkcjonariusze, takie zachowanie jest warte potępienia i napiętnowania, gdyż prowadzi do spowolnienia ruchu na wolnym pasie i niebezpiecznych zdarzeń, czego świadkami byli wielokrotnie.