Posiadanie 14 samochodów już samo w sobie jest nieczęstym zjawiskiem, ale te 14 pojazdów zostało kupionych na osobę, która w chwili transakcji nie żyła. Mało tego, wkrótce potem samochody zmieniały się w pojazdy-widma. Co tak naprawdę się stało nieopodal Kielc?

Przeczytaj także: W tym roku już dwa razy skradziono mu Toyotę. Złodzieja ruszyło sumienie, gdy spojrzał na tylne siedzenie

Okazało się, że za wszystkim stoi dwóch mężczyzn, mieszkańców gmin Bodzentyn i Łopuszno. 23- i 32-latek nabywali samochody, ale nie na siebie, lecz na zmarłego prawie dwa lata temu znajomego. W ten sposób kupili łącznie 14 aut.

Przeczytaj także: Inspektorzy ITD kontrolowali pojazdy w całej Polsce. Wykryli mnóstwo naruszeń

Nie koniec na tym. Kupione samochody rozbierali na części, które następnie sprzedawali. Tymczasem pojazd może zostać rozmontowany na części wyłącznie przez spełniające specjalistyczne wymogi stacje demontażu pojazdów. Poza tym po wszystkim ów samochód należy wyrejestrować. Tyle że kupione na nieboszczyka auta nadal figurują w systemach jako zarejestrowane, przez co w gruncie rzeczy są pojazdami-widmami.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policję, która dodaje, że "sprawa ma charakter rozwojowy, a zatrzymani będą tłumaczyli się m.in. z fałszowania dokumentów, naruszenia przepisów z Ustawy o Ochronie Środowiska i skarbowych".