Z tym zachowaniem spotykasz się pewnie kilka razy w tygodniu, a jeśli jedziesz w dłuższą wakacyjną trasę, to i kilka razy dziennie. Jest stresujące, irytujące, niebezpieczne i na szczęście zakazane. Stanowi tak art. 19 pkt 3a Ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoTen przepis mówi, że "kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania.”
Przeczytaj także: Wielka nocna akcja policji przeciwko nielegalnym wyścigom. Jednego z kontrolowanych zdradziły oczy
Akcja policji przeciwko niezachowywaniu wymaganego odstępu
Akcję wymierzoną w naruszanie tego przepisu już od pewnego czasu prowadzą funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie (województwo zachodniopomorskie). Operacja prowadzona jest następująco: jeden patrol za pomocą laserowego miernika prędkości z funkcją pomiaru odległości między pojazdami sprawdza odstęp, drugi z patroli kilkaset metrów dalej zatrzymuje sprawców wykroczeń. Kontrole prowadzone są na drodze ekspresowej S10.
Przeczytaj także: Policja na S8 ujęła motocyklistę. Jeśli masz słabe nerwy, nie patrz w prawy dolny róg tego wideo
Niezachowanie odstępu: jaki mandat, ile punktów karnych
Według taryfikatora mandatów za "niezachowanie [na autostradzie lub drodze ekspresowej] przez kierującego pojazdem wymaganego minimalnego odstępu między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu" grozi mandat w wysokości od 300 do 500 zł. Z kolei "niezachowanie minimalnego odstępu od poprzedzającego pojazdu podczas przejazdu autostradą albo drogą ekspresową" to 5 punktów karnych.