- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Parafrazując znane powiedzenie, po przypadku policjantów z Grudziądza można by rzec, wiódł pijany pijanego. Tym razem jednak mundurowi udaremnili podróż dwóm pijanym kierowcom. Wszystko dzięki poniedziałkowym wojewódzkich działaniom pod kryptonimem "Trzeźwy kierujący".
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
- Przeczytaj także: Koniec kłótni o lewy kierunkowskaz na rondzie. Zapadł wyrok sądu
Zaczęło się od kontroli trzeźwości 39-letniego kierowcy Mercedesa
W trakcie prowadzonej akcji mundurowi z Grudziądza ok. godz. 7.00 przy bramkach autostradowych na autostradzie A1 zatrzymali do kontroli kierowcę Mercedesa. Już po zatrzymaniu policjanci wyczuli od 39-latka z Bydgoszczy woń alkoholu. Badanie potwierdziło obawy funkcjonariuszy. Kierujący "wydmuchał" 0,46 promila. Jakby tego było mało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Ponieważ skontrolowany kierowca nie mógł ponownie wsiąść za kierownicę, konieczne było odholowanie auta. Nietrzeźwy przekazał, że usunie pojazd z drogi we własnym zakresie i w tym celu wezwał na miejsce znajomego. Już ok. godz. 9.00 znajomy przyjechał lawetą, aby zabezpieczyć Mercedesa. Ponieważ akcja "Trzeźwy kierujący" trwała, mundurowi postanowili sprawdzić, czy kierowca Iveco nie pił alkoholu.
Kierowca lawety też w stanie po użyciu alkoholu
Już w chwilę później okazało się, że policjanci mieli nosa. 46-letni kierowca lawety również znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. Mężczyzna miał w organizmie niemal 0,36 promila alkoholu. Teraz obiema sprawami zajmie się sąd w Grudziądzu. Mężczyznom za popełnione wykroczenia grożą wysokie grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów.
- Przeczytaj także: Używana Toyota Camry czy używana Skoda Superb? Mechanicy przemówili