- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Za kierownicą superauta z nadwoziem z włókna węglowego oraz z centralnie umieszczonym silnikiem o mocy 300 KM zasiedli polscy kierowcy, m.in. Gosia Rdest, zawodniczka Alpine Cup Series (AGTZ technicznie bazuje na Alpine A110).
Dowiedz się więcej: Goodwood Festival of Speed to motoryzacyjny Wimbledon. Tę imprezę trzeba zobaczyć na własne oczy
– Możliwość zaprezentowania się na Goodwood Festival of Speed 2024 to potężne wyróżnienie i jedno z moich życiowych marzeń, które już mogę odhaczyć jako zrealizowane. Pojawiłam się w jednym gronie z najsłynniejszymi kierowcami wyścigowymi na świecie, obok nich prezentując możliwości jednej z najważniejszych nowości na rynku. Goodwood Festival of Speed to impreza nie tylko dla fanów motorsportu, ale nie tylko. Poza samą rywalizacją na podjeździe to tutaj mają miejsce premiery modeli drogowych, spotykają się najważniejsi konstruktorzy i dealerzy samochodów na świecie. Tę wyjątkową atmosferę czuje się w powietrzu, jest ona na wyciągnięcie ręki – powiedziała Rdest.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoAGTZ Twin Tail — krótki lub długi
AGZT Twin Tail to niecodzienny projekt. Jego inicjatorem i stroną nadzorującą jest grupa dealerska La Squadra z Katowic, a wykonawcą — słynny producent nadwozi na indywidualne zamówienie Zagato z Mediolanu.
Wyjątkowy jest również sam samochód, który może mieć jeden z dwóch tyłów nadwozia — krótki lub długi ("Twin Tail" z ang. oznacza podwójny ogon). Właściciel może samodzielnie montować i demontować przedłużony tył podczas trwającej zaledwie kilka minut operacji z pomocą dostarczonych wraz z samochodem narzędzi.
Zobacz też: Włosi i Polacy połączyli siły. Powstał supersamochód ze sprytnym patentem
Takie rozwiązanie jest nawiązaniem do historii Alpine A220 z 1968 r., które największe sukcesy odniosło po radykalnej decyzji skrócenia jego aerodynamicznego tyłu o 30 cm. Wtedy pojazd zaczął odnosić sukcesy w rajdach i wyścigach górskich.
Co istotne, zadbano, by historyczny egzemplarz towarzyszył AGTZ Twin Tail podczas przejazdów w Goodwood.
– Przez cały weekend AGTZ Twin Tail przyciągał uwagę ekspertów motoryzacji i miłośników piękna. Wspólne przejazdy z Alpine A220 dowiodły, że nawet historia, która już wydawała się zapomniana, może mieć w siebie tchnięte nowe życie i znów powrócić do centrum uwagi świata motoryzacji. W zakresie samej jazdy praca nad zawieszeniem i układem wydechowym modelu przyniosła imponujące efekty. AGTZ Twin Tail był jednym z najlepiej brzmiących samochodów na odcinku, co w takim gronie należy uznać za bardzo duże osiągnięcie, a prowadzenie było godne konstrukcji wyścigowych: to jak podwozie zachowywało się na tej krętej, technicznej trasie było fenomenalne. Odcinek ten jest znany z tego, że nie wybacza błędów. Jest wąski, podchwytliwy, miejscami pokryty liśćmi i fragmentami siana. Również w tym roku rozbiło się na nim kilka uczestniczących samochodów. Spoczywała więc na mnie i AGTZ Twin Tail duża presja, ale samochód zaprezentował się niezawodnie. Dzięki ekstremalnie niskiej masie i bezpośrednim reakcjom kierowca może poczuć prawdziwą jedność z maszyną. To doświadczenie na pewno na zawsze zapadnie w mojej pamięci – podsumowała Gosia Rdest.
AGTZ Twin Tail — dla kolekcjonerów
Produkcja AGTZ Twin Tail została ściśle ograniczona do zaledwie 19 egzemplarzy. Każdy kosztował od 650 tys. euro netto. Pierwsze wydania do klientów zaplanowano na październik br.