Pradziadek klasy E

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Po II wojnie światowej stuttgarcka firma była w poważnych tarapatach. Jako jeden z głównych dostawców hitlerowskiej machiny wojennej potraktowana została surowo przez aliantów.

Pradziadek klasy E
Zobacz galerię (7)
Auto Świat
Pradziadek klasy E

Początkowo firma wytwarzała zaledwie jeden model, którego linie produkcyjne ocalały po bombardowaniach dywanowych - przedwojenną "170". Od 1951 r. doszła duża limuzyna 300 d (tzw. Adena-uer), a od 1953 sportowe 300 SL produkowane jednak w śladowych ilościach. Brakowało nowoczesnego auta klasy średniej.W 1948 roku szefem Mercedesa został ponownie przedwojenny dyrektor, usunięty ze stanowiskajeszcze przez nazistów - dr Wilhelm Haspel. Zlecił on jednemu z najsłynniejszych designerów samochodowych świata, Karlowi Wilfertowi (współtwórcy wraz z Rudolfem Uhlenhautem superlegendy samochodowej - "srebrnej strzały" 300 SL/SLR), stworzenie nowej linii stylistycznej. Wilfert dostał tylko jeden warunek: zachować jak najbliższą tradycyjnej stylistyce Mercedesa pionową atrapę chłodnicy. Designer postanowił odrzucić wcałości wszystkie dotychczasowedokonania stylistyczne pochodzące przecież z początku lat 30. Tym bardziej, że w roku 1946 w USA pojawił się nowy trend w kształcie nadwozia samochodowego,nazwanego później popularnie "pontonem": błotniki przechodziły miękko w maskę lub w klapę bagażnika, poza tym nie było wystających z karoserii progów. Wilfert postanowił pójść tym tropem.Przedstawiony w roku 1953 Mercedes 180 (kod fabryczny W 120) był rzeczywiście autem zupełnie innym od wszystkiego, co opuściło wcześniej fabrykę Daimler-Benz AG.Ochrzczony natychmiast "pontonem", samochód miał piękną, niezwykleelegancką i opływową linię, niebywale przestronne jak na swą wielkość wnętrze i kilka rozwiązań technicznych, które ustawiły go natychmiast w światowej czołówce."Ponton" miał samonośną konstrukcję karoserii, do której za pośrednictwem łączników i mocowań amortyzowanych gumowymi poduszkami mocowano poszczególne podzespoły. Poraz pierwszy zastosowano jako jeden fabrycznie montowany moduł zespół obejmujący silnik, skrzynię biegów, przednie zawieszenie i układ kierowniczy.Niezwykle ułatwiało to produkcję - dzięki temu można było w jednym modelu stosować zupełnie inne wyposażenie bez żadnych zmian konstrukcyjnych. Również naprawy warsztatowe stały się przez to znacznie prostsze.Zarówno silniki, jak i podstawowe elementy zawieszenia i przeniesienia napędu przejęte zostały z pewnymi zmianami z poprzednika, czyliprzedwojennegoMercedesa 170. Dotyczyły one przede wszystkim tylnej łamanej osi.Pierwszym zastosowanym w "pontonie" silnikiem był stary znajomy z modelu 170 Sb - czterocylindrowa, benzynowa jednostka o pojemności 1,8 litra i mocy 52 KM,z wałkiem rozrządu umieszczonym w głowicy, wiszącymi zaworami i legendarną trwałością sięgającą przebiegu 500 tys. kilometrów. Mimo niezmienionej charakterystyki silnik ten znacznie żwawiej napędzał nowy model, o czym jednak decydowała głównie znacznie lepsza aerodynamika "pontona". Prędkość maksymalna auta wynosiła 126 km/h, a 100 km/h osiągało po 27,5 s. W niecałe pięć miesięcy porozpoczęciu produkcji modelu 180 do sprzedaży weszła wersja z silnikiem wysokoprężnym, także pochodzącym ze "170" (SD, 40 KM). Tu jednak już w rok później dokonano bardzo istotnych zmian: nowoczesny regulator obrotów i najnowszej konstrukcji dysze wtryskiwaczy zwiększyły moc do 43 KM, a moment obrotowy (101 Nm) miał niezmienną wartość w niemal całym zakresie obrotów. Auto tak wyposażone nie było zpewnością wzorem dynamiki, alezarówno w wersji benzynowej, jak i wysokoprężnej imponowało kulturą pracy silnika,bardzo niskim poziomem hałaśliwości, niewielkim zużyciem paliwa i niesłychanątrwałością.Komfort jazdy podnosiłukład kierowniczy o nowej konstrukcji z przekładnią kulowo-ślimakową. Oferowała ona dużą łatwość manewrowania. Przekonstruowanie zawieszenia także przyczyniło się do podniesienia komfortu podróżowania. Osadzone na 13-calowych felgach opony o grubym "balonie" (w rozmiarze 6,40x13) dodatkowo wzmacniały wrażenie jazdy luksusową limuzyną.Sprzedawany w cenie ok. 10 tys. DM (9950 DM za wersję benzynową i 10 300 DM za diesla) "ponton" miał dość bogate wyposażenie. Dopiero po wprowadzeniu wersji (W 190) pojawiły się nowe silniki: benzynowy o mocy 75 KM (później 80, a nawet 105 KM, wszystkie ze sportowego roadstera 190 SL), a od roku 1958 nowy diesel z wałkiem rozrządu w głowicy, o mocy 50 KM.Model W 120 (180) produkowano z niewielkimi zmianami stylistycznymi do roku 1962, zaś W 121 (190) do 1961. Na bazie obu modeli powstawały różne projekty. Obejmowały one nadwozia kombi, coupé, anawet kabriolet.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków