rundy doszło do awarii silnika (pierwszej od 2002 roku). Zawody w Japonii wygrał Fernando Alonso. Hiszpan do wyścigu wystartował dopiero z 5. pozycji, ale szybko odrabiał straty i niebawem znalazł się za Schumacherem. Teraz wystarczy mu tylko 1 punkt (przy zwycięstwie swego najgroźniejszego rywala) wywalczony na torze Interlagos w Brazylii, aby po raz drugi świętować zdobycie tytułu mistrzowskiego. Trzecie miejsce drugiego z kierowców Renault Giancarla Fisichelli pozwoliło francuskiemu zespołowi na powiększenie przewagi nad Ferrari w klasyfikacji konstruktorów. W Japonii nieźle spisały się Toyoty. Po kwalifikacjach Ralf Schumacher i Jarno Trulli zajęli miejsca w drugim rzędzie. W wyścigu nie poszło im już tak dobrze, ale obaj zdobyli punkty. Nasz kierowca Robert Kubica po kwalifikacjach startował z 12. pola. W trakcie wyścigu pomimo wypadnięcia z toru awansował na 9. miejsce. W końcówce zawodów usiłował wyprzedzić swego partnera z ekipy Nicka Heidfelda. Niestety, Niemiec okazał się dla Roberta za szybki.