Powiedzcie szczerze – komu z Was nigdy nie zdarzyło się samemu zrobić przyczepy, żeby przewieźć wannę jacuzzi? Cóż, prawda jest taka, że... i my jeszcze tego nie przerabialiśmy. Nie może tego o sobie za to powiedzieć pewien mieszkaniec Woodstock w stanie Ontario. Ten, zamiast pójść nudną i wydeptaną ścieżką i zamówić transport, albo chociaż wynająć dużą furgonetkę, postanowił do transportu nieporęcznej wanny wykorzystać swoje Porsche 968. A że akurat nie miał pod ręką odpowiedniej przyczepy, to postanowił, że sam ją sobie zbuduje.

Jak pomyślał, tak zrobił i – przyznajemy bez bicia – choć konstrukcja „przyczepy” wygląda może dość niecodziennie, to przy bliższym poznaniu widać, że robił ją ktoś, kto ma trochę pojęcia o inżynierii. Inna sprawa, że takie coś z punktu widzenia przepisów nie spełnia wymogów bezpieczeństwa, więc sprytnym konstruktorem postanowiła zająć się tamtejsza policja. Mundurowi ukarali kierowcę Porsche za tzw. nieostrożną jazdę („careless driving”), ale być może tak zdolny inżynier mógłby znaleźć zatrudnienie gdzie indziej? Na przykład w Polsce budowa narodowego auta elektrycznego idzie dość opornie...