Wpadł dopiero w Nadrenii Północnej - Westfalii. Mowa o 34-letnim kierowcy ciężarówki z francuskimi numerami rejestracyjnymi, który został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej w Niemczech.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoMiał dokument, który miał potwierdzać fakt posiadania uprawnień
W trakcie kontroli, jak informuje serwis spiegel.de, zatrzymany do kontroli mężczyzna na prośbę o okazanie dokumentów zamiast prawa jazdy przedstawił francuski dokument, który miał potwierdzać fakt posiadania uprawnień. Niemieccy mundurowi zadali sobie jednak trud i zweryfikowali wersję przedstawianą przez kierującego. Wtedy wyszło na jaw, że we francuskim systemie takie prawo jazdy nie widnieje.
Uzyskane wstępnie informacje skłoniły policjantów do dalszego dociekania, czy kontrolowany kierowca faktycznie ma uprawnienia. Telefon kierującego do urzędu odpowiedzialnego za prawa jazdy we francuskim Reims nie dały żadnych wyjaśnień. Pracownik urzędu stwierdził, że mężczyzna nie posiadał ważnego prawa jazdy od... 2013 r. Do urzędu wpłynął tylko wniosek o przywrócenie uprawnień.
Po zebraniu niezbędnych informacji policja z Kleve (Niemcy) wszczęła postępowanie mandatowe i jak informują niemieckie media, na miejscu pobrała kaucję. Ponadto służby zabroniły 34-latkowi dalszej jazdy.