Zanim doszło do wypadku, funkcjonariusze zostali wysłani do wezwania do rzekomego pożaru. Jak przekazuje RMF FM, po dojechaniu na interwencję policjanci stwierdzili, że pożaru nie było, a paliło się jedynie ognisk i zakończyli interwencję.
Po wszystkim funkcjonariusze na pokład radiowozu zabrali dwie nastolatki w wieku 17 i 19 lat. Następnie doszło do zderzenia z drzewem. Policjantom pomocy na miejscu zdarzenia udzieliło pogotowie. Byli trzeźwi.
Nieoficjalnie po kolizji policjanci kazali odejść nastolatkom przed przyjazdem służb. Pasażerki radiowozu pojechały z pomocą znajomych do szpitala, gdzie udzielono im pomocy.
Nagranie z miejsca zdarzenia opublikował na Facebooku Miejski Reporter.
"Policjanci byli trzeźwi. Obecnie trwają czynności wyjaśniające przyczynę tego zdarzenia drogowego oraz czynności wyjaśniające, zmierzające do ustalania tego, z jakiego powodu osoby postronne się w tym radiowozie znajdowały" - przekazała PAP kom. Karolina Kańka z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.