- Na obwodnicy Strzelec Krajeńskich wprowadzono organizację ruchu utrudniającą korzystanie tam rowerzystom z drogi dla rowerów
- Do ministerstwa dotarło pismo wskazujące, że inwestycja nie jest zgodna z obowiązującym prawem, mimo że GDDKiA nie widziało tam żadnego problemu
- Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało o konieczności dostosowania obwodnicy do obowiązujących przepisów
W lutym tego roku pisaliśmy o nowym rondzie, które zostało oddane do użytku na obwodnicy Strzelec Krajeńskich w ciągu drogi krajowej DK22 — Tranzyt omija polskie miasta. Kierowcy dostali nową obwodnicę z PB100. Kluczowa dla regionu. Siedem km drogi, która omija Strzelce Krajeńskie od północy kosztowało 77 mln zł. Całość oddano do użytku kierowcom i — co bardzo ważne w tym przypadku — rowerzystom 15 lutego.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Kawał drogi ekspresowej S1 się... osunął. Naprawa pochłonie miliony. Podali nową datę końca prac
W sieci od razu po tym jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad pokazała zdjęcia ronda, które powstało na obwodnicy, zagrzmiało. O co chodziło? O organizację ruchu dla rowerzystów. Na zdjęciu wyraźnie widać, że wytyczono tylko przejścia dla pieszych, a nie przejazdy dla rowerzystów.
Według krytykujących nową inwestycję taka konstrukcja ronda uniemożliwia pokonanie go rowerem zgodnie z prawem. Skoro bowiem, mimo biegnącej obok ronda ścieżki rowerowej brakuje tam przejazdów dla rowerów, to zgodnie z przepisami, nie można tak wytyczonej ścieżki przejechać — konieczne jest zejście z jednośladu.
Według GDDKiA nie było problemu
Właśnie ten temat w rozmowie z przedstawicielami zielonogórskiego GDDKiA poruszył serwis rynekinfrastruktury.pl. Anna Jakubowska, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad — Oddział Zielona Góra, wskazała, że na takie właśnie rozwiązanie zdecydowano się ze względu na chęć zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego, w tym także rowerzystom.
– "Obwodnica Strzelec Krajeńskich w ciągu drogi krajowej nr 22 pełni funkcję tranzytową, na której pojazdy poruszają się z dużymi prędkościami. Zwiększone prędkości występują nawet w obrębie skrzyżowań. W naszej ocenie, przejeżdżanie rowerzystów w poprzek jezdni na wlotach skrzyżowania drogi klasy GP poza obszarem zabudowanym, jest obarczone dużym ryzykiem i stanowiłoby zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego" – wyjaśniała w lutym tego roku w wypowiedzi dla serwisu rynekinfrastruktury.pl
Wskazała również, że za wprowadzenie takiego, a nie innego rozwiązania ruchu na rondzie na obwodnicy Strzelec Krajeńskich odpowiada zarządca drogi, a ten przy wyborze organizacji ruchu wsparł się wytycznymi Ministerstwa Infrastruktury WR-D-42-3, w których nie zaleca się prowadzenia ruchu rowerów po jezdni w przypadku skrzyżowań drogi klasy GP, rond jednopasmowych o dużych średnicach oraz stwierdzenia na skrzyżowaniu pogorszonych warunków bezpieczeństwa.
Dodała wtedy także, że rozwiązanie takie było wypracowane i przyjęte już na etapie tworzenia dokumentacji. Projekt ponadto przeszedł audyt bezpieczeństwa ruchu drogowego bez uwag audytorów.
Ministerstwo żąda zmian na obwodnicy Strzelec Krajeńskich
Taka odpowiedź nie wszystkich jednak zadowoliła. Z takiego załatwienia sprawy nie było zadowolone m.in. Bractwo Rowerowe z Radomia
Skierowało ono do Ministerstwa Infrastruktury wiadomość, w której wskazywało, że organizacja ruchu na oddanym w lutym rondzie na obwodnicy Strzelec Krajeńskich jest niezgodne z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 24 czerwca 2022 r. w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych § 40. 1, ponieważ nie zapewnia ciągłości ruchu.
Bractwo do ministerstwa zgłosiło również prośbę o kontrolę w ramach nadzoru, jaki Ministerstwo Infrastruktury ma nad Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Za pierwszym razem się jednak nie udało, bo w piśmie powołało się ono również na — nieobowiązujące w Polsce, bo będące jedynie wytycznymi — wytyczne, co do projektowania infrastruktury dla rowerzystów. Odpowiedź była oczywista — skoro powoływano się na wytyczne, a wytyczne to tylko wytyczne, a nie obowiązujące przepisy, ministerstwo skonkludowało, że można z takich wytycznych korzystać, ale nie trzeba,
Bardziej zdecydowaną reakcję ministerstwa wzbudziło dopiero drugie pismo, w którym Bractwo zrezygnowało już z powoływania się na wytyczne i odniosło się wyłącznie do obowiązującego rozporządzenia.
Bractwo powołało się dokładnie na paragraf 40 pkt 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 24 czerwca 2022 r. w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych, który wskazuje na konieczność projektowania dróg rowerowych z zachowaniem ich ciągłości:
— "Części drogi przeznaczone do ruchu rowerów projektuje się z zachowaniem ciągłości tras dla rowerów w ramach projektowanego odcinka drogi i poza nim".
W odpowiedzi na tę wiadomość, Departament Dróg Publicznych Ministerstwa Infrastruktury przekazał, że – "Mając na uwadze przekazane zdjęcia wskazujące na nieprawidłowości w organizacji ruchu na ww. odcinku drogi krajowej, jak również ocenę organizacji ruchu przekazanej przez GDDKiA, Minister Infrastruktury na podstawie art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2024 r. poz. 1251, z późn. zm.), zwrócił się do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad o dostosowanie organizacji ruchu na wskazanym odcinku drogi do zgodności z obowiązującymi przepisami prawa oraz zapewnienie bezpieczeństwa ruchu drogowego".