Przepisy są tak skonstruowane, że nawet jeden dzień bez ochrony ubezpieczeniowej wiąże się z nałożeniem wysokiej kary. W przypadku samochodów osobowych oplata dodatkowa w tym roku wynosi aż 1200 zł (przerwa od 1 do 3 dni). Kary wyraźnie rosną w przypadku gdy, przerwa się wydłuża. Jeśli wynosi ona co najmniej 4 dni, a krócej niż 14 dni, zapłacić trzeba już 2800 zł, a jeśli jest dłuższa niż dwa tygodnie, rośnie dwukrotnie do 5600 zł.

Jednak, jak podaje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, aż 2/3 nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów otrzymało wezwania na kwotę w pełnej wysokości. Tymczasem średnia cena polisy OC wynosiła w ub. roku zaledwie 500 zł. Z kolei, jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń, wartość przeciętnej szkody wzrosła w 2020 r. do 8,2 tys. zł.

Brak OC – kto najczęściej dostawał kary w 2020 roku?

Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego aż trzech na czterech nieubezpieczonych w 2020 r. kierowców to mężczyźni, najwięcej przypadków (ok. 25 proc. wszystkich) było w przedziale wiekowym 30-39 lat. Najwięcej wezwań wystawiono dla mieszkańców Mazowsza, gdzie zarejestrowanych jest najwięcej pojazdów. Największy odsetek nieubezpieczonych występował jednak na Dolnym Śląsku, co trzeba zapewne tłumaczyć liczbą aut sprowadzonych do tego województwa zza granicy celem ich późniejszej odsprzedaży. Z kolei najmniejszy odsetek nieubezpieczonych zanotowano w 2020 r. na Podkarpaciu.

Brak OC - jak się tłumaczą zapominalscy?

Jak można się domyślić, głównie pandemią. Przyłapani wskazywali często na brak kontaktu z agentem, ubezpieczycielem czy placówką pocztową przez wspomniane ograniczenia spowodowane . Jest to dość karkołomne wytłumaczenie w czasie, kiedy polisę można kupić przez telefon lub internet.

Z drugiej strony wzrost kar jest także spowodowany systematycznym wzrostem wykrywalności nieubezpieczonych pojazdów. W 2018 r. udział kontroli własnych UFG wynosił 75 proc., w 2019 r. - 78 proc., a w 2020 r. spośród blisko 200 tys. wezwań do wniesienia opłaty za brak OC aż 87 proc. zostało wystawionych na podstawie własnych ustaleń UFG. Liczba zawiadomień składanych przez służby uprawnione do kontroli ruchu drogowego, w tym policji, utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie.

Najczęstsze przyczyny w przerwie ciągłości OC

Tu warto dodać, że przyczyną przerwy w okresie ubezpieczenia pojazdu najczęściej są spowodowane wygaśnięciem ubezpieczenia po sprzedaży pojazdu. Nadal sporo osób zapomina, że przejęte ubezpieczenie od poprzedniego właściciela nie odnawia się automatycznie.

Według informacji UFG druga częstą przyczyna to błędne przekonanie o braku konieczności posiadania ważnej polisy OC posiadacza dla pojazdu, który jest niesprawny technicznie. Powodem w przerwach są też nieopłacone pełne składki ubezpieczeniowe za poprzedni okres ubezpieczenia. W takim przypadku umowa OC także nie przedłuża się automatycznie.