Auto Świat Wiadomości Aktualności Skoda roztrzaskała się na drzewie. Policjanci byli zaskoczeni skalą zniszczeń

Wypadek miał miejsce 8 lutego, w regionie Koszyckim. 25-letni kierowca poruszający się z miejscowości Seniakovce w kierunku Budimír prawdopodobnie stracił panowanie nad starą Skodą Felicią Combi, zjechał na przeciwległy pas, a następnie uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku tego wypadku kierowca wypadł z samochodu, niestety obrażenia ciała były na tyle poważne, że lekarz stwierdził zgon na miejscu.

Przeczytaj też:

Same zniszczenia samochodu już sugerują, że kierowca nie miał wielkich szans na przeżycie. Skoda Felicia tak mocno wbiła się w drzewo, że lewa strona auta dosłownie przestała istnieć. W wyniku uderzenia cały lewy bok pojazdu odpadł od reszty karoserii i wylądował obok auta, a deska rozdzielcza obróciła się tyłem do kierunku jazdy. Trudno wręcz sobie wyobrazić, że kiedyś był to jeżdżący samochód. Prędkość musiała być spora.

Żaden samochód nie jest gotowy na zderzenie z drzewem

Niestety, zderzenia z drzewem często kończą się mocnym zniszczeniem auta i tak naprawdę nawet najnowocześniejsze modele nie są przygotowane na takie kolizje, choć na pewno dają większą szansę na przeżycie niż w przypadku starej Felicii. Uderzenie samochodu w drzewo można porównać z uderzeniem w ścianę. W przypadku takiej kolizji przedmiot, w który uderzamy, nie przenosi energii, więc wszystko musi przyjąć samochód i człowiek za jego kierownicą. Żadne auto nie jest przygotowane na taką sytuację, dlatego jadąc przez las lub wśród przydrożnych drzew warto o tym pamiętać i ograniczyć swoją prędkość.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji