Biały SUV, zarejestrowany we Włoszech, pojawił się 5. sierpnia na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej. Podczas rutynowej kontroli strażnicy nabrali podejrzeń co do legalności pojazdu. Ich wątpliwości wzbudziły tabliczka z numerem identyfikacyjnym VIN oraz dowód rejestracyjny. Po dokładnym sprawdzeniu samochodu i przeszukaniu międzynarodowych baz danych okazało się, że auto zostało skradzione we Włoszech, numery nadwozia zostały zmienione, a dokumenty były podrobione.

Ostatecznie Range Rover Sport trafił na parking straży granicznej, a jego kierowca został zatrzymany do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu. Usłyszał zarzuty paserstwa i posługiwania się nielegalnymi dokumentami.

Podkarpacka straż graniczna tylko w tym roku nie dopuściła do wywozu już 60 pojazdów skradzionych na obszarze Unii Europejskiej. Ten jest jednym z najdroższych. - Zatrzymany range rover jest najdroższym skradzionym pojazdem zatrzymany przez Bieszczadzki Oddział SG na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Poprzednie skradzione pojazdy tak dużej wartości zatrzymano w 2017 roku, były to range rover wart 450 tys. złotych oraz mercedes za 350 tys. złotych ujawnione również na przejściu granicznym w Korczowej - poinformowała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału SG, mjr Elżbieta Pikor.