Jak pokazał raport przeprowadzony przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), w dużych miastach zanieczyszczenia generowane przez samochody są groźniejsze dla środowiska niż te pochodzące z przemysłu. Dzieje się tak dlatego, że auta emitują szkodliwe substancje na niewielkich wysokościach, co utrudnia ich rozproszenie, i w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi. Wytwarzane zanieczyszczenia prowadzą do powstawania smogu, a największy negatywny udział mają w tym stare auta z silnikami diesla, które najczęściej przekraczają limit emisji tlenków azotu (NOx), ale i tlenków węgla (CO).

O tym raporcie najwyraźniej nie słyszeli ankietowani przez Europejski Fundusz Leasingowy, którzy odpowiadali na pytanie: Czy zdaniem Polaków auto stanowi zagrożenie dla środowiska? Jak informuje serwis rankomat.pl aż 46 proc. badanych stwierdziło, że nie stanowi zagrożenia, 21 proc. w ogóle nie miało zdania, a negatywny wpływ potwierdziło 3 proc. ankietowanych.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

O negatywnym wpływie motoryzacji na środowisko przekonanych jest 45 proc. ankietowanych z tzw. pokolenia X, czyli osób urodzonych w PRL w latach 1965-1980. Odmienne zdanie mają osoby urodzone po 1995 r. (pokolenie Z) - 48,5 proc. badanych z tej grupy stwierdziło, że nasze samochody nie mają wpływu na środowisko, a tylko 29 proc. uznało, że jednak tak. Niemal tak samo uważają tzw. millenialsi (pokolenie Y), czyli osoby urodzone w latach 1981-1995.

Jak można się domyślać, istotny wpływ na stan środowiska naturalnego w Polsce ma wiekowy park samochodowy. Jak informuje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodowych (ACEA) średni wiek aut osobowych w Europie w 2020 r. wynosił 11,5 roku. Tymczasem w Polsce użytkujemy samochody mające średnio 14 lat.