- Z powodu wojny w Ukrainie część tamtejszych obywateli przyjechała do nas modelami nieznanymi szerzej w Polsce
- W Ukrainie dostępnych jest sporo samochodów oferowanych np. w USA, które nie są u nas oficjalnie sprzedawane
- U naszych wschodnich sąsiadów funkcjonuje też sporo chińskich marek
Ukrainy nie ma w Unii Europejskiej, nie dotyczą jej więc unijne normy emisji dwutlenku węgla, uważane za najbardziej rygorystyczne na świecie. Tym samym producenci mogą zaoferować na tamtejszym rynku samochody, których sprzedaż w unijnej części Europy wystawiłaby ich na ryzyko zapłacenia potężnych kar za przekroczenie przypisanych im limitów średniej emisji CO2. W Ukrainie sporo jest więc np. dużych SUV-ów – doskonale znanych klientom w Stanach Zjednoczonych i praktycznie anonimowych w UE.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
U naszych wschodnich sąsiadów funkcjonuje także wiele chińskich marek jak np. Chery, BYD i Haval. Jest też MG (od końca 2023 r. także w Polsce), czyli słynny brytyjski producent sportowych samochodów, założony aż 99 lat temu i od 2005 r. znajdujący się w chińskich rękach.
- Przeczytaj także: Wolimy oryginał czy legalną "kopię"? Sprzedaż zaskakuje
Z powodu wojny w Ukrainie część tamtejszych obywateli przyjechała do nas autami, które dla wielu stanowią zagadkę, ponieważ nigdy nie były oficjalnie oferowane w Polsce. Oto osiem szczególnie ciekawych modeli, w tym SUV Volkswagena jeszcze większy od Touarega i pięciometrowy SUV Hyundaia.