- Dane z poprzednich lat wskazują na zwiększone natężenie ruchu drogowego w okresie przedłużonych weekendów sierpniowych
- Długie weekendy należą do najbardziej niebezpiecznych okresów na polskich drogach
- W 2023 r. najwięcej zgłoszeń o wypadkach podczas długiego weekendu sierpniowego dodano w sobotę i niedzielę
Jeden dzień urlopu i cztery dni wolnego — to dla wielu pracujących osób kusząca opcja. Ta nadarzy się już wkrótce, bo z racji 15 sierpnia, dnia ustawowo wolnego od pracy, wystarczy jeden dzień urlopu, aby cieszyć się przedłużonym, bo aż czterodniowym weekendem.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
- Przeczytaj także: Mandat na stacji paliw to nie żart. Policja wlepia aż 3 tys. zł kary
W długi weekend sierpniowy na drogi wyjeżdżają tysiące Polaków
Jak pokazują doświadczenia z poprzednich lat, Polacy bardzo chętnie korzystają z możliwości wyjazdu na przedłużony weekend sierpniowy. Nic dziwnego, w porównaniu z innymi tego typu sytuacjami występującymi w pozostałych miesiącach roku, w sierpniu można liczyć na fantastyczną pogodę. Co więcej, wiele osób łączy przedłużony weekend sierpniowy z wakacyjnym wypoczynkiem.
Małgorzata Dąbrowska z systemu dla kierowców Yanosik zwraca uwagę, że dane z 2023 r. jasno wskazują na znaczny przyrost pokonywanych kilometrów przez Polaków w czasie długiego weekendu sierpniowego. W porównaniu z analogicznym okresem w marcu mowa o ponad stuprocentowym wzroście. Zdaniem Dąbrowskiej dowodzi to, że dla Polaków jest to jeden z najatrakcyjniejszych okresów w roku, w którym rodacy decydują się na wakacyjne wyjazdy samochodem.
Dane z 2023 r. pokazują, że wielu kierowców wyruszyło w drogę w piątek 11 sierpnia, co może sugerować, że w br. będzie to środowe popołudnie. W ub.r. w ostatnim dniu pracy przed długim weekendem liczba pokonanych kilometrów zwiększyła się o 49 proc. w porównaniu z wynikiem z marca. Największy wzrost — 102,7 proc. — zanotowano w sobotę 12 sierpnia i jeżeli w br. sytuacja się powtórzy, będzie to oznaczało, że z największym natężeniem ruchu turystycznego trzeba liczyć się w czwartek 15 sierpnia.
Wraz ze wzrostem natężenia ruchu rośnie ryzyko wypadków
Jak można się domyślać, zwiększenie natężenia ruchu turystycznego w dużym stopniu wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Dane uzyskiwane przez system Yanosik wyraźnie pokazują, że długie weekendy należą do najbardziej niebezpiecznych okresów na polskich drogach. Kierowcy korzystający z tego systemu informują się wzajemnie o wypadkach. W 2023 r. najwięcej zgłoszeń dodano w sobotę 12 sierpnia (81 proc.) i w niedzielę 13 sierpnia (131 proc.) Niespokojny był również powrót z długiego weekendu - 16 sierpnia kierowcy dodali do systemu o 52 proc. więcej zgłoszeń o wypadkach niż w analogicznym okresie w marcu ub.r.
Sygnały od kierowców potwierdzają także dane policyjne. Podczas ubiegłorocznego długiego weekendu sierpniowego doszło do 407 wypadków drogowych, w których zginęło 45 osób, a 463 zostały ranne. Niestety, nie brakowało również nietrzeźwych kierowców. W okresie od 11 do 15 sierpnia ub.r. mundurowi zatrzymali 1756 kierujących będących pod wpływem alkoholu.
Biorąc pod uwagę sprzyjającą aurę, już teraz można prognozować, że w 2024 r. Polacy równie chętnie wyjadą na długi weekend sierpniowy. Warto wziąć to pod uwagę i nie planować czasu dojazdu do celu. W przypadku dużego natężenia ruchu chęć dotarcia w założonym czasie przeważnie kończy się podejmowaniem ryzykownych decyzji, a te są najkrótszą drogą do tragedii.