- Specjalna Toyota GR86 będzie wystawiona podczas tuningowych targów SEMA SHOW w Las Vegas. Powstał tylko jeden egzemplarz i nie trafi do sprzedaży
- To bardzo złożony projekt. Toyota nie ograniczyła się tylko do słynnego malowania w barwach Castrola i rajdowych dodatków
- Samochód został całkowicie przebudowany. Dostał silnik i napęd AWD z GR Corolli
Na widok biało-zielono-czerwonego malowania rajdowych Toyot zawsze szybciej bije mi serce. Jednym z samochodów, które obudziły we mnie pasję do motoryzacji była właśnie tak pomalowana Toyota Celica GT-Four. Przejeździłem nią niezliczone kilometry jako kilkulatek w grze Sega Rally Championship na konsoli Sega Saturn. Pamiętam, że drugim samochodem do wyboru była równie legendarna Landa Delta HF Integrale w barwach Martini. Dało się też odblokować Lancię Stratos HF, ale zawsze jeździłem Toyotą Celicą. Włoskimi rajdówkami musiał jeździć tata. Na widok GR86 z Las Vegas aż naszła mnie chęć, żeby poszukać tej gry z lat 90...
Przeczytaj także: Trwają kontrole KAS. Ich liczba wzrasta skokowo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoToyota AWD GR86 Rally Car, czyli popis inżynierów
Tuningowe targi SEMA SHOW to dla producentów samochodów zawsze okazja do szalonych projektów. Toyota ma w Stanach Zjednoczonych bardzo mocną pozycję i nie mogło jej zabraknąć na właśnie rozpoczynającej się w Las Vegas imprezie (odbywa się od piątego do ósmego listopada). Do stolicy hazardu Japończycy przywiozą kilka przedziwnych aut. Choćby Land Cruisera i 4Runnera w wersji... kabrio.
Na warsztat wzięto też Toyotę GR86 i zmieniono ją w rasową rajdówkę. Mnie koncept ujął ukochanym malowaniem Castrola, ale to znacznie bardziej złożona sprawa. To pełnoprawny prototyp, na którym Japończycy na pewno dużo się nauczyli.
Zanim przejdziemy do szczegółów technicznych, polecamy galerię ze zdjęciami:
Toyota GR86 w zupełnie nowym wydaniu. Silnik z Corolli i napęd 4x4
Toyotę GR86 znamy jako lekkie coupe z napędem na tył. GR86 ze zdjęć nie ma jednak z seryjnym samochodem zbyt wiele wspólnego. Po pierwsze, coupe dostało trzycylindrowy, turbodoładowany silnik 1.6 prosto z GR Corolli. Ma około 300 KM. Z GR Corolli wzięto także napęd na cztery koła, co zmusiło inżynierów do gruntownej modyfikacji całego samochodu. Ze sportowego kompaktu pochodzi także tylny dyferencjał, a auto dostało wyczynową, sekwencyjną skrzynię biegów.
Przeczytaj także: Japończycy planują najmocniejszą Corollę w historii. Już jest testowana
Wszystko doprawiono rasowymi, rajdowymi dodatkami (spójrzcie na te reflektory i wydech), a wnętrze jest typowo motorsportowo ascetyczne. Z wyposażenia można wymienić choćby fotele i kierownicę Sparco oraz klatkę bezpieczeństwa. I tyle. To rajdówka nie cywilne auto.
Samochód oczywiście nie trafi do sprzedaży. Toyota stworzyła tylko jeden egzemplarz. Po co firmy robią takie rzeczy? Nie tylko, żeby się pochwalić na takich targach jak SEMA w Las Vegas. To poligon doświadczalny dla inżynierów. Ze zdobytego doświadczenia skorzystają potem przy tworzeniu innych samochodów. I sportowych, i cywilnych. Wiele rozwiązań ze świata sportów motorowych trafia potem do aut, którymi jeździmy po drogach.