- W Japonii dostępna jest bardzo tania Toyota Corolla, kosztująca nieco ponad 40 tys. zł
- Model E160 to typowo japoński samochód, oferowany już od 13 lat
- Produkcja tego modelu zakończy się pod koniec tego roku
Kiedy patrzy się na ceny samochodów sprzed 25 lat może się zakręcić łezka w oku. W 2000 r. pachnąca nowością Toyota Corolla kosztowała od 42 900 zł. Ford Mondeo prosto z salonu kosztował 59 340 zł, a nowy Fiat Punto 33 300 zł.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Pokazałem mechanikowi używanego crossovera Toyoty. "Wciąż mi imponuje, a cena już spadła" [Ocena]
Okazuje się jednak, że nowe samochody, prosto z salonu kosztujące jeszcze, tak niewielkie z dzisiejszego punktu widzenia, kwoty — są jeszcze dostępne. Nadal można je kupić. Wystarczy tylko wiedzieć, gdzie ich szukać.
Jednym z takich miejsc, a dokładniej rynków są Indie. Tam np. nową Skodę Kylaq można kupić w cenie od 789 tys. Rupii, co daje w przeliczeniu ok. 36 200 zł, a Hondę Amaze za jeszcze mniej, bo 762 800 Rupii, czyli nieco ponad 35 tys. zł.
Tyle, że są to modele specyficzne — zaprojektowane specjalnie na rynki azjatyckie, ale okazuje się, że gdzieniegdzie można za niewiele wyższą kwotę kupić fabrycznie nową... Toyotę Corollę.
Nowa Toyota prosto z salonu za 40 tys. zł
Jak się okazuje japoński koncern ma w ofercie taki właśnie samochód — kosztujący niewiele powyżej 40 tys. zł. Oczywiście w przeliczeniu, bo Corolla ta jest oferowana wyłącznie w Japonii.
Ta bardzo tania Corolla wygląda jednak nieco inaczej niż model dostępny na całym świecie. Aktualny model oznaczony jest bowiem kodem modelowym E210, a auto sprzedawane w Japonii w niskiej cenie delikatnie powyżej 40 tys. zł oparte jest na modelu poprzedniej generacji, ale nie na wariancie światowym, oznaczonym kodem modelowym E170, ale wariantem oznaczonym jako E160. Oznacza to, że jest to jedenasta generacja Toyoty Corolli przeznaczona na rynki takie jak Japonia, Hongkong, Makau, Nowa Zelandia, Bangladesz, Singapur i Sri Lanka.
Podczas gdy na rynkach międzynarodowych sprzedawana była większa odmiana E170, E160 jest od niej krótsza i węższa. Jej silniki mają też poniżej 2 litrów pojemności. Wszystko to po to, aby spełnić japońskie rygorystyczne przepisy dotyczące wymiarów samochodów, od których właścicieli pobierany jest niższy podatek drogowy.
Toyota za 40 tys. zł — co to za auto?
Nadal oferowana w Japonii Corolla jedenastej generacji występuje jako sedan, tradycyjnie nazywający się na tamtejszym rynku Corolla Axio oraz jako kombi nazwane Corolla Fielder.
Cennik Toyoty Corolli Axio rozpoczyna się od 1 mln 639 tys. 600 jenów, czyli w przeliczeniu na złotówki — 43 193 zł. Za tę kwotę otrzymamy podstawową wersję z napędem na przód oraz manualną skrzynią biegów. Jeśli zaś chcielibyśmy się zdecydować na automatyczną skrzynię biegów (CVT) i napęd na wszystkie koła, a to konfiguracja bardzo chętnie wybierana przez japońskich klientów, musielibyśmy wyłożyć "aż" 1 mln 913 tys. jenów, czyli 50 387 zł.
Obie wersje dysponują benzynowym sinikiem 1,5. Najdroższym wariantem jest hybryda z napędem na przednie koła. W wariancie wyposażeniowym EX kosztuje ona "aż" 2 mln 205 tys. 600 jenów, czyli 58 095 zł.
Praktyczniejsze od sedana kombi, czyli Toyota Corolla Fielder sprzedawana jest w Japonii w cenie od 1 mln 786 tys. 400 jenów, czyli od 47 124 zł. Najdroższy wariant benzynowy z automatyczną skrzynią CVT i napędem na cztery koła kosztuje 2 059 800 jenów, czyli 54 328 zł.
Najdroższy wariant — hybrydowy z napędem na przednie koła kosztuje 2 359 000 jenów — w przeliczeniu 62 230 zł. Wszystkie ceny uwzględniają już japońskie podatki.
Toyota sprzedaje tę generację "E160" od 2012 r., co daje jej niezwykle długi, 13-letni cykl życia. Ale żeby ją kupić, trzeba się spieszyć. Jak informuje japoński oddział Toyoty, ten niezwykle tani, jak na dzisiejsze warunki samochód wyjdzie z produkcji pod koniec października 2025 r.