• W tunelu na zakopiance obowiązuje ograniczenie do 100 km/h. Już od otwarcia kierowców dyscyplinują tam urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości
  • "Wielki Brat" (system CANARD) rejestruje pojazdy na wjeździe do tunelu i wyjeździe z niego za pomocą ośmiu pomalowanych na żółto kamer. Zarządza nimi GITD
  • Przepisowy przejazd przez tunel powinien zająć dokładnie minutę i 14 sekund. Kto zrobi to szybciej, automatycznie dostanie mandat karny
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Od soboty 12 listopada kierowcy wreszcie nie muszą objeżdżać tunelu na zakopiance – droga szybkiego ruchu wykuta pomiędzy miejscowościami Naprawa i Skomielna Biała w masywie góry Luboń Mały jest już oficjalnie otwarta. Od samego początku obie nawy tunelu o długości 2,06 km objęte są nadzorem ośmiu żółtych kamer odcinkowego pomiaru prędkości zawieszonych nad wjazdem i wyjazdem.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Odcinkowy pomiar prędkości w tunelu na zakopiance

Zarządzany przez GITD system CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) wzbogacił się o kolejne urządzenia dyscyplinujące kierowców. Łącznie pojawiło się osiem nowych kamer – po dwie na każdy pas ruchu. Jedna sczytuje numer rejestracyjny pojazdu na wjeździe do tunelu, a druga na wyjeździe.

W tunelu na zakopiance obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h. Łatwo zatem policzyć, że każdy, kto przejedzie fragment S7 z odcinkowym pomiarem prędkości szybciej niż w minutę i 14 sekund naraża się na mandat. Oczywiście, w obliczeniach należałoby też uwzględnić błąd pomiarowy, ale nikt pod ziemią nie będzie bawić się w matematyka. Aby uniknąć automatycznie wystawionego mandatu, wystarczy nie przekraczać 100 km/h.

Schemat odcinkowego pomiaru prędkości
Schemat odcinkowego pomiaru prędkości

Warto przypomnieć, że najnowsza w Polsce (ale wcale nie najdłuższa!) przeprawa wydrążona w ziemi ma dwie komory o dokładnej długości 2 tys. 58 m i wysokości 4,7 m. W każdej nawie znalazło się miejsce na dwa pasy ruchu o szerokości 3,5 m i szeroki na 3 m pas awaryjny. W przyszłości także po nim mogłyby poruszać się pojazdy, ale wówczas trzeba byłoby zamontować kolejne cztery kamery odcinkowego pomiaru prędkości.

Czy tunel na zakopiance zbierze takie żniwo jak tunel pod Ursynowem?

Pomimo głośnych zapowiedzi o zamontowaniu urządzeń rejestrujących CANARD, w pierwszych tygodniach po otwarciu tunelu na POW (Południowej Obwodnicy Warszawy) kierowcy dawali złapać się na popełnianiu wykroczeń jak muchy na taśmę z klejem. Podobnie sytuacja wyglądała na odcinkowym pomiarze prędkości na trasie S8 w Warszawie – tam w ciągu niecałych dwóch miesięcy zarejestrowano ponad 22 tys. przypadki jazdy ze zbyt dużą prędkością!

Odcinkowy pomiar prędkości na drodze S2 w tunelu POW Foto: GDDKiA
Odcinkowy pomiar prędkości na drodze S2 w tunelu POW

Czy w tunelu na zakopiance będzie tak samo? O przeprowadzanym automatycznie pomiarze prędkości kierowców informują nie tylko same żółte kamery, ale też znaki i komunikaty wyświetlane na cyfrowych tablicach. To jednak... nic nie zmienia, bo tak samo oznakowano odcinkowe pomiary prędkości w Warszawie. O tym, czy kierowcy jeżdżą przepisowo w najnowszym tunelu w Polsce, dowiemy się najwcześniej za tydzień, kiedy GITD będzie już dysponował pierwszymi statystykami.