Najwięcej naruszeń dozwolonej prędkości zarejestrował fotoradar w Krzywanicach – ponad 2,6 tys. zdjęć. Sprawcami większości wykroczeń byli kierowcy samochodów osobowych. Odpowiadają oni za 93 proc. naruszeń spośród ponad 188 tys. Prowadzący przekraczali prędkość średnio o 23 km/h.

Niechlubne rekordy w obszarach zabudowanych

Kierowca pędzący przez miejscowość Dzierzążnia na Mazowszu miał na liczniku aż 180 km/h! Z niewiele mniejszą prędkością – 167 km/h – jechał kierowca przez Kleczanów w województwie świętokrzyskim. Z kolei prowadzący pojazd w miejscowości Wilków na terenie Dolnego Śląska, przy ograniczeniu do 60 km/h, przekroczył dozwoloną prędkość o 113 km/h. Dodatkowym problemem jest to, że te niechlubne rekordy padły w obszarach zabudowanych.

W czasie wakacji wzrosła nie tylko liczba przekroczeń prędkości. Urządzenia pomiarowe zarejestrowały również ponad 7 tys. przypadków niestosowania się kierujących do sygnalizacji świetlnej. To o ponad 19 proc. więcej niż rok wcześniej. Wjazd na czerwonym świetle najczęściej rejestrowały urządzenia monitorujące skrzyżowanie w miejscowości Mroków – ponad 1,3 tys.

Mniej wykroczeń od początku roku

Wprawdzie liczba wykroczeń zarejestrowanych w czasie wakacji wzrosła, ale pocieszające jest to, że porównanie danych od początku tego roku z analogicznym okresem 2019 roku wskazuje na spadek liczby naruszeń prędkości na poziomie blisko 15 proc. Od stycznia do 12 sierpnia fotoradary zarejestrowały ponad 866 tys. naruszeń. W tym samym okresie 2019 – ponad 1 mln.

Rekordzistą jest kierowca, który w miejscowości Ligota Górna w województwie opolskim jechał z prędkością 212 km/h. Przy ograniczeniu do 70 km/h przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 142 km/h. Od początku roku najwięcej naruszeń zarejestrował fotoradar w Warszawie przy ul. Grójeckiej, wykonujący pomiary w kierunku centrum – ponad 11,5 tys.