Do wypadku doszło o godz. 3.20 w nocy z poniedziałku na wtorek na autostradzie A2 w woj. lubuskim. Policjanci z Międzyrzecza dostali zgłoszenie o zderzeniu samochodu osobowego z ciężarowym. Gdy dotarli na miejsce, zastali straszny widok.
Sprawca miał szczęście
Z osobówki został wrak, co wskazywało, że kierowca miał duże szczęście, że wyszedł z tej sytuacji bez obrażeń. Szybko okazało się, że mężczyzna był pijany — policja poinformowała, że miał aż 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca auta osobowego nie zachował odpowiedniego odstępu od poprzedzającej go ciężarówki i z impetem uderzył w tył naczepy. Zdjęcia z miejsca zdarzenia mogą budzić przerażenie i pokazują, że ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Mazda ma zmiażdżony cały prawy bok i oderwany fragment dachu. Kierowcę uratowało to, że znajdował się z lewej strony pojazdu.
Konsekwencje będą surowe
Nietrzeźwy mężczyzna trafił do policyjnej celi. Czekają go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Ponadto grożą mu nawet trzy lata pozbawienia wolności. O wymiarze kary zdecyduje sąd.
Konfiskaty pojazdu w tym przypadku nie będzie, jednak sprawca i tak w zasadzie go stracił — będąc w stanie nietrzeźwości, raczej nie ma co liczyć na wypłatę odszkodowania przez ubezpieczyciela, nawet jeśli miał wykupione AC.
Art 44b. § 5. Kodeksu karnego:
Przepadku pojazdu mechanicznego oraz przepadku równowartości pojazdu nie orzeka się, jeżeli orzeczenie przepadku pojazdu mechanicznego jest niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego utratę przez sprawcę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie.