Zdarzenia z udziałem sportowych samochodów nie zawsze muszą być spektakularne i skandaliczne. Kierowcom takich samochodów zdarzają się także po prostu pomyłki, jakie mógłby popełnić każdy Kowalski, choć to, co zrobił kierowca tego Lamborghini, można uznać za typowy błąd nowicjusza.
Przeczytaj też:
We wtorkowy wieczór strażacy w Innerschwand zostali poinformowani o tym, że trzeba wyłowić samochód z jeziora. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że tym samochodem jest Lamborghini. Kierowca na szczęście zdołał się wydostać ze sportowego auta o własnych siłach. Jak w ogóle doszło do takiej sytuacji?
Kierowcą był 31-letni Szwajcar, który podróżował z 40-letnim pasażerem. Zatrzymali się oni na pobliskim parkingu, gdzie pasażer samochodu wysiadł, następnie kierowca chciał przestawić samochód. Policja podejrzewa, że w tym momencie Szwajcar pomylił gaz z hamulcem i tyłem wjechał do jeziora.
Poszkodowanemu pierwszej pomocy udzielił pasażer auta. Kierowca został zabrany do szpitala, gdzie zbadano go i poddano badaniu na zawartość alkoholu. Był trzeźwy.
Jeśli więc kiedyś pomylisz gaz z hamulcem (nie polecamy), to pomyśl, że nie jesteś jedyny na świecie i takie wpadki zdarzają się nawet kierowcom superszybkich samochodów. Ale lepiej, żebyś nigdy nie musiał być w podobnej sytuacji.