- Wyciekło nagranie wideo przed wypadkiem ciężarówki z pociągiem w Nowej Suchej
- Siedmiu pasażerów ucierpiało, a ruch kolejowy na trasie Warszawa-Łowicz został zawieszony
- Nagranie pokazało jak ciężarówka wjechała na przejazd, mimo aktywnej sygnalizacji
- Kierowca ciężarówki ma zostać obciążony kosztami związanymi z uszkodzeniem infrastruktury, taboru kolejowego oraz przeprowadzoną akcją ratunkową, które wyniosły 12 mln zł
Na przejeździe kolejowym w Nowej Suchej doszło do groźnego zdarzenia. Ciężarówka znalazła się na torach tuż przed nadjeżdżającym pociągiem Intercity. W wyniku wypadku ucierpiało siedmioro pasażerów, a konsekwencje dla ruchu kolejowego były poważne.
Nowa Sucha. Wypadek, do którego w ogóle nie powinno dojść
W miejscowości położonej w powiecie sochaczewskim, między stacjami Bednary a Sochaczew, doszło do niebezpiecznego incydentu. Ciężarówka, pomimo aktywnej sygnalizacji, wjechała na przejazd kolejowy i została uderzona przez pociąg przewożący 125 osób. Ruch kolejowy na trasie Warszawa-Łowicz został tymczasowo zawieszony w obu kierunkach.
PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. poinformowały o znacznym wpływie wypadku na rozkład jazdy, z opóźnieniami dotykającymi 210 pociągów, które łącznie straciły 3,5 tys. minut. Ponadto, koszt naprawy uszkodzonej infrastruktury kolejowej to ogromne obciążenie finansowe, szacowane na 12 mln zł.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNagranie z wypadku w Nowej Suchej
Zarejestrowane przez kamery PKP nagranie pokazuje, jak ciężarówka, po przepuszczeniu jednego pociągu, wjechała na przejazd mimo niezgaszonej sygnalizacji. Kierowca ciężarówki, widząc zbliżający się pociąg, próbował ostrzec maszynistę, jednak bezskutecznie. Niestety wyłamanie szlabanu nie przyszło kierowcy ciężarówki do głowy.
Kolejny zawodowy kierowca udowodnił, że powinien jeszcze raz przejść kurs na prawo jazdy - nie tylko po to, aby dalej wykonywać swoją pracę, ale żeby nikogo przy tym nie zabić -
napisała spółka PKP.
Rusłana Krzemińska z Biura prasowego PLK SA (Polskie Linie Kolejowe SA - red.) zapowiedziała, że kierowca ciężarówki zostanie obciążony kosztami związanymi z uszkodzeniem infrastruktury, taboru kolejowego oraz przeprowadzoną akcją ratunkową. Zdarzenie to stanowi przestrogę dla wszystkich uczestników ruchu o konieczności przestrzegania przepisów i sygnałów na przejazdach kolejowych.
Mandat za zły kąt to najmniejszy problem tego kierowcy
Obowiązujący w Polsce taryfikator mandatów bardzo dotkliwie karze kierowców za wykroczenia popełniane na przejazdach kolejowych. W polskich przepisach znajdziemy zapis:
Kierującemu pojazdem zabrania się objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone.
Taryfikator mandatów idzie jednak o krok dalej i stanowi, po pierwsze:
Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone – 2000 lub 4000 zł w warunkach recydywy, czyli w momencie popełnienia tego samego wykroczenia ponownie w okresie do dwóch lat od pierwszego wykroczenia
I po drugie:
Naruszenie przez kierującego pojazdem na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały – 2000/4000 zł
Dla kierowcy ciężarówki z Nowej Suchej mandat zdaje się być najmniejszym problemem w świetle tego, co powiedziała Rusłana Krzemińska, zapowiadająca, że kierowca będzie obciążony kosztami poniesionymi przez PLK w związku z wypadkiem.