Problem wyczerpania się sum gwarancyjnych może zaistnieć szczególnie w przypadku osób, które odniosły szkodę w latach dziewięćdziesiątych. W ostatnim czasie odnotowano sporo takich przypadków. Z uwagi na to, że w zdarzeniach komunikacyjnych bardzo często dochodzi do utraty życia bądź zdrowia, sądy w coraz większym stopniu zasądzają znaczne kwoty jako świadczenie mające stanowić wyrównanie krzywdy. Nierzadko także w ramach świadczeń odszkodowawczych wypłacane są świadczenia o charakterze ciągłym (renty), a także koszty dalszego leczenia osobom młodym, co stwarza realne zagrożenia wyczerpania się sumy gwarancyjnej.

Dlaczego jednak problemem są zdarzenia z lat dziewięćdziesiątych? Obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zostało wprowadzone na polskim rynku w 1962 roku. Do końca 1990 roku nie było żadnego górnego limitu odszkodowań z tytułu tego ubezpieczenia. Dopiero rozporządzeniem Ministerstwa Finansów z 18 grudnia 1990 r. została wprowadzona suma gwarancyjna w wysokości 7,2 mld zł (przed denominacją). Następnie kwota ta była podwyższana i wynosiła 600 tys. euro (przez pewien czas wyrażano ją także w ecu) na 1 zdarzenie bez względu na liczbę poszkodowanych. Jak się okazuje dziś kwoty te mogą być zbyt niskie, głównie kiedy mamy do czynienia ze skomplikowanym i długotrwałym leczeniem.

Ostatnie lata przyniosły dalsze i to już wyraźniejsze podwyższanie sum gwarancyjnych, co było i jest następstwem występowania coraz większej liczby szkód o znacznym rozmiarze oraz koniecznością dostosowania naszych przepisów do wymogów unijnych. Od 2004 roku górny limit wypłaty odszkodowania w odniesieniu do szkód na osobie wynosił 350 tys. euro na każdego poszkodowanego, z kolei do szkód na mieniu 200 tys. euro na jedno zdarzenie bez względu na liczbę poszkodowanych. Począwszy od 1 stycznia 2006 r. suma gwarancyjna podniesiona została w odniesieniu do szkód na osobie do kwoty 1,5 mln euro na jedno zdarzenie bez względu na liczbę poszkodowanych, a w odniesieniu do szkód na mieniu 300 tys. euro także na jedno zdarzenie i bez względu na liczbę poszkodowanych. Sumy te będą obowiązywały w stosunku do umów zawartych do dnia 10 grudnia 2009 r.

W przyszłości czekają nas jeszcze dwie podwyżki sum gwarancyjnych. Umowy z okresu od 11 grudnia 2009 do 10 czerwca 2012 w odniesieniu do szkód na osobie będą mieć sumę gwarancyjną w wysokości 2,5 mln euro, zaś po tej dacie - 5 mln euro. W stosunku do szkód na mieniu sumy gwarancyjne wynoszą odpowiednio 300 tys. i 500 tys. euro.

Według różnych i niezależnych od siebie opinii podwyższone dziś i w przyszłości sumy gwarancyjne zaspokoją w całości prawo do odszkodowania osoby będącej poszkodowaną w wypadku. Przypadki przekroczenia tych sum będą zdarzały się raczej sporadycznie. Co jednak robić z przypadkami, kiedy sumy gwarancyjne już się wyczerpały?

Jednym z proponowanych rozwiązań jest pomysł, by dalsze zaspokajanie potrzeb ofiar wypadków odbywało się ze środków Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Środki na ten cel UFG pozyskiwałby od zakładów ubezpieczeniowych prowadzących sprzedaż OC dla kierowców. Następnie UFG mógłby kierować do sprawcy wypadku roszczenie regresowe o zwrot poniesionych nakładów. Dzięki takiemu rozwiązaniu poszkodowani mogliby liczyć na ciągłość otrzymywania świadczeń, co jest niezwykle istotne, by móc np. kontynuować leczenie.