Wszystko działo się w Nowym Żylinie (powiat sochaczewski, województwo mazowieckie). Był sobotni poranek 11 maja 2024 r. Policjanci z komendy w Sochaczewie dostali zgłoszenie o zdarzeniu na przejeździe kolejowym. Niezwłocznie udano się na miejsce.
- Przeczytaj także: Nowa akcja policji. Jeden patrol kontroluje kierowców z góry, drugi czeka kilkaset metrów dalej. Nie chodzi o prędkość
Całe zejście zarejestrowała kamera. Na wideo widać, jak kierowca szarego hatchbacka z impetem zbliża się do przejazdu kolejowego. Tuż przed torami "łapie" pobocze, a za nimi uderza najpierw w słupek, a później w semafor. W efekcie samochód się przewraca i dachuje. Niestety, to jeszcze nie wszystko.
Przybyli na miejsce policjanci sprawdzili kierowcę szarego hatchbacka. Okazał się nim 22-letni mężczyzna. Badanie wykazało, że kierowca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Na jaw wyszło coś jeszcze: 22-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
- Przeczytaj także: Wielka nocna akcja policji przeciwko nielegalnym wyścigom. Jednego z kontrolowanych zdradziły oczy
Mężczyznę przewieziono do szpitala. Stamtąd trafił do policyjnego aresztu. 22-latek usłyszał zarzut m.in. kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a w przeszłości został już skazany za podobne przestępstwo. Obecnie grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.