Przed swoim domem wytrwale ujeżdżał miniaturowy samochodzik napędzany silnikiem spalinowym o mocy 3,5 KM, coraz lepiej radząc sobie ze slalomem między kolorowymi, plastikowymi butelkami ustawianymi przez jego ojca.Po ukończeniu 10 lat i otrzymaniu licencji Robert zaczął startować w zawodach kartingowych. Szybko okazało się, że nie ma sobie równych w kraju. W niespełna 3 lata wywalczył 6 tytułów mistrza Polski w kategoriach Młodzik, Junior i Kadet. Dzięki staraniom rodziców w sezonie 1998 rozpoczął ściganie we Włoszech, tam gdzie karting jest najsilniejszy. Trzynastolatek z Polski błyskawicznie podbił tamtejsze tory. Swój pierwszy sezon na obczyźnie zakończył mistrzostwem Italii w klasie Junior 100. Po raz pierwszy obcokrajowiec został najlepszym w kraju, który jest centrum światowego kartingu. Rok później do kolejnego mistrzostwa Włoch dołożył także tytuł z Niemiec."W pewnym momencie zbyt mocno nacisnąłem hamulec i nie mogłem się utrzymać na torze" - tak o pierwszym kontakcie z samochodem wyścigowym mówił Robert. Po wygraniu prestiżowego turnieju kartingowego Elf Masters w paryskiej hali Bercy Kubica otrzymał możliwość testów Formuły Campus na torze Bugatti w Le Mans. Chociaż początek nie był zbyt udany (Robert zaliczył bliższy kontakt z bandą), w końcowej fazie sesji uzyskał najlepszy czas. Po jeszcze jednym sezonie w kartingu - czwarte miejsca w mistrzostwach świata i Europy - w końcu przesiadł się do samochodu wyścigowego Formuły Renault 2000.Pierwszy rok w mistrzostwach Europy w tej nowej dla siebie kategorii zakończył z pole position na torze Estoril. Przed nim żaden z naszych kierowców tego nie dokonał w liczącej się europejskiej serii. W kolejnym sezonie było jeszcze lepiej. W mistrzostwach Włoch odniósł cztery zwycięstwa, a w końcowej klasyfikacji był drugi. Zwyciężył też startując gościnnie w zawodach w brazylijskim Interlagos. Na światowych torach wyścigowych za sprawą Roberta zaczęto grać Mazurka Dąbrowskiego. Kolejnym logicznym krokiem w karierze Kubicy miała być teraz Formuła 3. Niestety, w niezawinionym przez siebie wypadku złamał rękę i start w F3 Euroseries musiał się opóźnić. Robert znany jest z determinacji i dużej odporności psychicznej. Pierwszy start w nowej serii na niemieckim torze w Norymberdze zakończył sensacyjnym zwycięstwem. Potem przyszły następne sukcesy. Kubica wygrał kolejny uliczny wyścig F3 Sardinia Masters w Cagliari. W następnym sezonie u ujścia rzeki Perłowej w Chinach na trasie w Makau Robert w nieoficjalnych mistrzostwach świata Formuły 3 zajął drugie miejsce.Co w tym roku robi Kubica, chyba wszyscy dobrze wiedzą. Nasz kierowca zdominował zawody World Series by Renault, wyraźnie dążąc do tytułu mistrza tej nowo powstałej serii. Roberta czeka również pierwszy występ w Formule 1. Daniele Morelli, menedżer, z którym Polak współpracuje od roku 2001, wykupił Kubicy miejsce trzeciego kierowcy w zespole Minardi na piątkowe wolne treningi podczas ostatniej rundy mistrzostw świata Formuły 1 Grand Prix Chin (14 października)."Występ na torze w Szanghaju będzie spełnieniem moich wyścigowych marzeń. To wyjątkowe doświadczenie: nowy tor, zupełnie nowy samochód i tak naprawdę niewiele czasu, to zaledwie dwie sesje treningowe po 60 minut. Przygodę z Minardi traktuję jako pierwszą poważną szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności przed najważniejszymi osobami ze świata Formuły 1" - tak o swym starcie w Chinach mówi Robert Kubica.