Auto Świat Wiadomości Rosną ceny za przejazd A4. Jest prosty sposób, by płacić mniej

Rosną ceny za przejazd A4. Jest prosty sposób, by płacić mniej

Autor Michał Grzela
Michał Grzela

Przejazd autostradą A4 staje się droższy. Przejazd tą drogą na trasie Katowice — Kraków kosztuje już, w zależności od wielkości pojazdu, od 1 do nawet 5 zł więcej na każdej bramce. Istnieje jednak prosty sposób, aby podwyżka cen nie była aż tak bolesna.

Autostrada A4
Nahlik / Shutterstock
Autostrada A4
  • Mimo sprzeciwu GDDKiA zarządzający autostradą A4 postanowił podnieść ceny na bramkach na trasie Katowice — Kraków
  • Wystarczy jednak korzystać z systemu automatycznej płatności, a cena za przejazd będzie niższa o 6 zł na całej trasie
  • Problem polega na tym, że ulga z tym związana dotyczy tylko samochodów osobowych (pojazdy kat. 1).
  • Dużo gorzej wygląda sytuacja w pozostałych kategoriach. Użytkowników pojazdów kat. 2 i 3 oraz motocykliści mogą jednak skorzystać z bonifikat
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Już wiosną zaczęło się robić głośno o podniesienia opłat na autostradzie A4. Wtedy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wpłynął wniosek autorstwa Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), spółki odpowiedzialnej za drogę. Choć GDDKiA wyraziła swój sprzeciw, to zgodnie z umową koncesyjną, ostatnie słowo należało do SAM. W zeszłym tygodniu światło dzienne ujrzało oświadczenie o następującej treści:

"4 lipca br. wchodzi w życie zmiana stawek opłat za przejazdy autostradą A4 Katowice-Kraków" — czytamy.

Dalsza część tekstu pod wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Klucz do oszczędności na A4

Od teraz, jadąc samochodem osobowym na trasie Katowice — Kraków, na każdej bramce trzeba przygotować się na wydatek o złotówkę wyższy niż dotychczas. Jako że opłata wynosiła uprzednio 12 zł, a bramki są dwie, łączny koszt podróży wzrósł z 24 do 26 zł. Kierowcy większych pojazdów (kat. 2-5) zapłacą 40 zamiast 35 złotych. Ale można płacić mniej.

Czytaj także: W wakacje zamieniłem diesla na elektryka. Najpierw był luksus, ale trzynastego dnia najadłem się strachu

"Mimo zmian w cenniku, koncesjonariusz utrzyma rabat dla kierowców samochodów osobowych korzystających z płatności automatycznych — z aplikacjami do videotollingu oraz A4Go i Telepass będzie można podróżować o 23 proc. taniej" — informuje spółka SAM w swoim komunikacie.

W praktyce oznacza to, że korzystanie z systemów elektronicznych nie tylko pozwoli kierowcy zaoszczędzić czas, ale także pieniądze. Jak się bowiem okazuje, zamiast regularnej kwoty 26 zł, użytkownik zautomatyzowanych płatności zapłaci tylko 20 zł — 3 zł mniej na obu bramkach.

Bonifikata deską ratunku

Jeśli chodzi o płatności elektroniczne, jest jeden szkopuł. 23-procentowa zniżka dotyczy wyłącznie pojazdów, które można zakwalifikować do kat. 1. Nie skorzystają z niej użytkownicy pozostałych czterech kategorii, które obejmują większe pojazdy — o dwóch osiach z kołem bliźniaczym lub przyczepami (kat. 2), o trzech osiach oraz dwóch osiach, z których minimum jedna ma koło bliźniacze z przyczepami (kat. 3), o co najmniej trzech osiach — w tym z przyczepami (kat. 4) oraz pozostałe (kat. 5).

Ale nie wszyscy będą poszkodowani. Przewidziano bonifikaty. Dla pojazdów kategorii 2 i 3 wyniesie 16 zł — kierowcy takich pojazdów zapłacą na bramkach po 24 zł.

Źródło: PAP, superbiz.se.pl, bezprawnik.pl

Autor Michał Grzela
Michał Grzela
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków