• Mimo sprzeciwu GDDKiA zarządzający autostradą A4 postanowił podnieść ceny na bramkach na trasie Katowice — Kraków
  • Wystarczy jednak korzystać z systemu automatycznej płatności, a cena za przejazd będzie niższa o 6 zł na całej trasie
  • Problem polega na tym, że ulga z tym związana dotyczy tylko samochodów osobowych (pojazdy kat. 1).
  • Dużo gorzej wygląda sytuacja w pozostałych kategoriach. Użytkowników pojazdów kat. 2 i 3 oraz motocykliści mogą jednak skorzystać z bonifikat
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Już wiosną zaczęło się robić głośno o podniesienia opłat na autostradzie A4. Wtedy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wpłynął wniosek autorstwa Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), spółki odpowiedzialnej za drogę. Choć GDDKiA wyraziła swój sprzeciw, to zgodnie z umową koncesyjną, ostatnie słowo należało do SAM. W zeszłym tygodniu światło dzienne ujrzało oświadczenie o następującej treści:

"4 lipca br. wchodzi w życie zmiana stawek opłat za przejazdy autostradą A4 Katowice-Kraków" — czytamy.

Dalsza część tekstu pod wideo:

Klucz do oszczędności na A4

Od teraz, jadąc samochodem osobowym na trasie Katowice — Kraków, na każdej bramce trzeba przygotować się na wydatek o złotówkę wyższy niż dotychczas. Jako że opłata wynosiła uprzednio 12 zł, a bramki są dwie, łączny koszt podróży wzrósł z 24 do 26 zł. Kierowcy większych pojazdów (kat. 2-5) zapłacą 40 zamiast 35 złotych. Ale można płacić mniej.

Czytaj także: W wakacje zamieniłem diesla na elektryka. Najpierw był luksus, ale trzynastego dnia najadłem się strachu

"Mimo zmian w cenniku, koncesjonariusz utrzyma rabat dla kierowców samochodów osobowych korzystających z płatności automatycznych — z aplikacjami do videotollingu oraz A4Go i Telepass będzie można podróżować o 23 proc. taniej" — informuje spółka SAM w swoim komunikacie.

W praktyce oznacza to, że korzystanie z systemów elektronicznych nie tylko pozwoli kierowcy zaoszczędzić czas, ale także pieniądze. Jak się bowiem okazuje, zamiast regularnej kwoty 26 zł, użytkownik zautomatyzowanych płatności zapłaci tylko 20 zł — 3 zł mniej na obu bramkach.

Bonifikata deską ratunku

Jeśli chodzi o płatności elektroniczne, jest jeden szkopuł. 23-procentowa zniżka dotyczy wyłącznie pojazdów, które można zakwalifikować do kat. 1. Nie skorzystają z niej użytkownicy pozostałych czterech kategorii, które obejmują większe pojazdy — o dwóch osiach z kołem bliźniaczym lub przyczepami (kat. 2), o trzech osiach oraz dwóch osiach, z których minimum jedna ma koło bliźniacze z przyczepami (kat. 3), o co najmniej trzech osiach — w tym z przyczepami (kat. 4) oraz pozostałe (kat. 5).

Ale nie wszyscy będą poszkodowani. Przewidziano bonifikaty. Dla pojazdów kategorii 2 i 3 wyniesie 16 zł — kierowcy takich pojazdów zapłacą na bramkach po 24 zł.

Źródło: PAP, superbiz.se.pl, bezprawnik.pl