- Nissan planuje funkcję lokalnych przewodników pomagających kierowcom na danym obszarze. W Polsce podobne rozwiązanie funkcjonuje dzięki łączności CB
- By ułatwić przejazd nieznaną drogą Nissan wyświetli sylwetkę wirtualnego auta, za którym należy podążać
- Kierowca zobaczy postać wirtualnego awatara na fotelu pasażera. Awatar na pomóc w podróży i ostrzeże o zagrożeniach
Koniec z samotnością w trakcie jazdy. Nissan uznał, że kierowcy przyszłości nie będą podróżować bez odpowiedniego towarzystwa. Stąd pomysł na stworzenie cyfrowych awatarów, które mają zająć się nie tylko umileniem podróży. Ich zadaniem będzie również czuwanie nad tym, by dojechać do celu bez przeszkód. Ostrzegą bowiem przed niebezpiecznymi miejscami, korkami i innymi utrudnieniami oraz wskażą zalecany pas ruchu.
Cyfrowy awatar widoczny na fotelu pasażera może przybrać różne formy. W przypadku kontaktów z rodziną czy znajomymi kierowca ujrzy taką wizualizację jaką wybrały poszczególne osoby. Kiedy zaś skorzysta z pomocy profesjonalnego pilota, to wówczas obok niego zasiądzie cyfrowe odwzorowanie postaci w charakterystycznym kombinezonie jaki znamy ze sportów motorowych. Na tym jednak nie koniec.
Awatar może pełnić jeszcze jedną funkcję. Nissan przewiduje rozwiązanie w postaci lokalnego przewodnika po nieznanej okolicy. Może się on kontaktować w czasie rzeczywistym albo zostawić pakiet wskazówek w chmurze, do której będą mieli dostęp kolejni odwiedzający dane miejsce. Nietrudno przy tym o skojarzenie z rozwiązaniem często praktykowanym w Polsce. W wielu miastach pracują bowiem wolontariusze, którzy za pośrednictwem łączności CB pomagają kierowcom w poruszaniu się po nieznanym obszarze.
Jeśli awatar na siedzeniu pasażera to za mało, to wówczas Nissan proponuje model wirtualnego samochodu widoczny przed nami. Auto ma się poruszać tzw. wzorcową ścieżką po drodze. Wszystko po to, by kierowcy poruszający się po nieznanej drodze albo w trudnych warunkach atmosferycznych (np. przy mocno ograniczonej widoczności) mogli bezpiecznie dojechać na miejsce. Podobne rozwiązanie pokazał niedawno Jaguar Land Rover w ramach projektu rozwoju nawigacji samochodowej. Oba pomysły łączy jedno – podążanie za wirtualnym modelem samochodu widocznym przez przednią szybę.
Oczywiście od konceptów do wdrożenia produktu na rynek jest jeszcze długa droga. Przedstawiciele Nissana pytani podczas wystawy CES w Las Vegas o termin wprowadzenia nowych rozwiązań na rynek wymownie się uśmiechali. Przed nami jeszcze co najmniej kilka lat oczekiwania.