Auto Świat Wiadomości Multimedia Ferrari California do poprawki w Polsce – nagłośnienie na nowo

Ferrari California do poprawki w Polsce – nagłośnienie na nowo

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Nawet Ferrari może pozostawiać niedosyt. Okazuje się, że fabryczne nagłośnienie pod względem jakości nie imponuje. Oto jak poprawiono firmowy zestaw audio w modelu California.

Ferrari California - zestaw audio
Zobacz galerię (16)
Car Audio System Mielec / Car Audio System Mielec
Ferrari California - zestaw audio
  • Fabryczne audio grało w Ferrari California nadzwyczaj nijako. Brakowało porządnej sceny dźwiękowej (charakterystyczny efekt przyklejenia dźwięku do głośników) i zrównoważonego brzmienia
  • Zestaw audio opracowano na nowo. Zostawiono jednak fabryczne głośniki w drzwiach. Sprzęt okazał się zaskakująco wysokiej jakości jak na firmowe nagłośnienie
  • Cały nowy zestaw nagłośnienia zainstalowano tak, by możliwe w jak najmniejszym stopniu ingerować w fabryczny wystrój samochodu

Wbrew pozorom na pokładowym audio oszczędzają wszyscy. Nawet w drogich sportowych samochodach można trafić na zestaw, który pod względem jakości wciąż pozostawia sporo do życzenia. Niestety Ferrari nie jest wyjątkiem (przed laty szefowa włoskiego zespołu Alta Fedelta, która została mistrzem Europy w nagłośnieniu aut, w dość niewybrednych słowach wyrażała się o jakości pojazdów marki z Maranello).

Właściciel kilkuletniego egzemplarza uznał, że fabryczny zestaw nie spełnia jego wymagań. Mimo że wybrał najwyższy zestaw oferowany przez Ferrari, to okazało się, że producent nie zadbał o należyte strojenie. Firmowe audio grało nadzwyczaj nijako. Brakowało porządnej sceny dźwiękowej (charakterystyczny efekt przyklejenia dźwięku do głośników) i zrównoważonego brzmienia. Na dodatek inżynierowie Ferrari przedobrzyli w próbach zamaskowania tego, że w zestawie zabrakło subwoofera. Brzmienie wooferów w drzwiach tak sztucznie podbito, że zamiast porządnego basu słychać było dudnienie, a o najniższych tonach niskich nie było w ogóle mowy.

Przeczytaj też:

Jedyne co pozostało, to pozbyć się firmowego audio i zastąpić je czymś lepszym. Stąd decyzja o całkowitym przeprojektowaniu nagłośnienia w dobrym warsztacie. Ferrari California trafiło do jednego z najbardziej renomowanych garaży w kraju - Car Audio Systems w Mielcu.

Zaprojektowanie nowego zestawu było nie lada wyzwaniem. Zachowano bowiem fabryczne radio (na dodatek wymagało naprawy) i pozostawiono firmowe głośniki w drzwiach. Resztę zmieniono i dodano wzmacniacz oraz subwoofer. Znalezienie na nie miejsca nie było takie proste. „California jest nietypowym samochodem, ponieważ ma silnik z przodu a bagażnik z tyłu - oczywiście jak na Ferrari. Dodatkowo w bagażniku musi być miejsce na składany dach. Ogranicza to mocno ilość miejsca na zabudowę klasycznej skrzyni subwoofera. Projekt skrzyni musiał uwzględniać kształt dachu chowający się w przestrzeni bagażnika. Wymusiło to na nas zastosowanie odpowiednich subwooferów” – wyjaśnia Paweł Kilian z mieleckiego warsztatu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Do fabrycznego radia (naprawiono w nim potencjometr) podłączono najnowszy wzmacniacz HELIX model V Twelve, który stał się sercem całego zestawu (zawiera bowiem zaawansowany 14 kanałowy procesor audio). To on zasila przez 4 kanały nowe głośniki wysokotonowe oraz średniotonowe firmy STEG. Kolejne 4 zarezerwowano dla pary wooferów Ferrari (nietypowa konfiguracja dwóch cewek 2 Ohm) w drzwiach. Okazało się, że konstrukcja fabrycznych głośników była zaskakująco dobra. Sprzęt wyposażono bowiem w membranę typu sandwich (tzw. kanapka) wykonaną z włókna węglowego. Pozostało jeszcze jedno: subwoofer. A właściwie to dwa subwoofery.

W Ferrari zmieszczono dwa 20 cm głośniki niskotonowe ArcAudio. Każdy z nich z imponującym potrójnym układem magnetycznym, długą cewką i dużym wychyleniem membrany (duży Xmax). To wersje dwucewkowe co oznacza, że wykorzystano kolejne 4 kanały wzmacniacza. Tym samym uzyskano wreszcie to, co próbowali nieudolnie zamaskować akustycy Ferrari – porządne brzmienie najniższych tonów (nie wspominając o uzyskaniu prawdziwej sceny dźwiękowej i zrównoważenie na miarę porządnych domowych zestawów audio).

Nie sposób zapomnieć o czymś jeszcze: wykonaniu. Cały nowy zestaw audio zainstalowano tak, by możliwe w jak najmniejszym stopniu ingerować w fabryczny wystrój samochodu. Zresztą, oceńcie sami efekt prac. Czy podobne wykończenie byłoby mile widziane w waszych autach?

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków