Kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z prostym radiem nawigacyjnym stosowanym przez koncern VW, byłem bardzo rozczarowany. Dość prymitywny RNS310 (znany też jako Skoda Amundsen) na tle popularnego sprzętu multimedialnego znanych marek car audio prezentował się bardzo anachronicznie. Jakość dźwięku i funkcjonalność nie były mocną stroną konstrukcji Blaupunkta. Na dodatek jeszcze kilka miesięcy temu stosowane mapy były fatalne, szczególnie jeśli chodzi o pokrycie Polski. Najtańsza nawigacja z Biedronki miała znacznie lepsze mapy. Kiedy jednak pojawił się nowy model: RNS315/ Skoda Amundsen + opracowany przez firmę Technisat, ponownie przyjrzeliśmy się prostemu radiu nawigacyjnemu.
Uproszczona nawigacja: byle taniej?W założeniu producenta radio nawigacyjne stanowi ekonomiczny wybór. Widać, że robiono wiele by uzyskać możliwie jak najtańszy produkt (w zakupie przez koncern VW). W porównaniu z przeciętną nawigacją z supermarketu Skoda Amundsen+ ma ograniczone możliwości. Najbardziej doskwiera brak możliwości dokładnego przejrzenia mapy wytyczonej trasy, by upewnić się przez które miejscowości poprowadzi nawigacja. Jedyne co można zrobić to wyświetlić listę miejsc, przez które prowadzi droga.
Brakuje także przeglądania mapy, by wybrać cel poprzez wskazanie miejsca. Wbudowany moduł TMC (informacje o korkach) w Polsce na niewiele się przyda, gdyż nie współpracuje z systemem działającym w naszym kraju. Teoretycznie będzie mógł działać: wystarczy by importer aut podpisał porozumienie z operatorem TMC w Polsce i przygotował aktualizację oprogramowania nawigacji.
Trzy rodzaje tras: która jest najbardziej sensowna?Nawigacja może wyznaczyć jedną z trzech rodzajów tras: ekonomiczną, szybką i krótką (w menu jest jeszcze dynamiczna, ale to opcja korekty trasy dzięki informacjom z TMC). Podczas testów okazało się, że trasy ekonomiczna i szybka są do siebie bardzo podobne. Zwykle nawigacja prowadzi drogami najwyższych kategorii, więc podczas podróży oba warianty będą najkorzystniejsze. Trasę krótką odradzamy, szczególnie gdy nie ma możliwości dokładnego sprawdzenia przebiegu na mapie. Ponadto kto musi przejechać trasę np. przekraczając Wisłę i nie włączył opcji unikania promów, może mieć podróż pełną niespodzianek.
Nawigacja ma także dobre strony. Szybko wyznacza trasę (możliwość dodania punktu pośredniego) i sprawnie ją zmienia, gdy pojedziemy inaczej niż wskazuje. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość blokowania odcinka drogi: w sytuacji gdy zbliżamy się do korka. Dobra jest również grafika wyświetlanych map na 5 calowym ekranie dotykowym o rozdzielczości 400x240 pikseli. Zaznaczenie trasy i strzałki są wystarczająco czytelne.
Mapy do nawigacji: lepiej niż można oczekiwaćZwykle seryjnie nawigacje pod względem jakości map wypadały bardzo źle. Mapa w Amundsen+ jest zaskakująco dobra. Dane przechowywane są w pamięci urządzenia, co oznacza, że podczas aktualizacji należy je wgrać. Skopiowanie dużej ilości danych (ponad 2GB wymaga sporo czasu).
W testowanym Superbie była świeża mapa Western Europe 0038. Pod względem pokrycia sieci dróg wypadła bardzo dobrze w najnowszym teście nawigacji. Zawierała wszystkie odcinki dróg uwzględnione w teście (m.in. A1 do Torunia, A2 do granicy, A8 wokół Wrocławia a także oddane w 2011 roku odcinki S7 od Pasłęka i S74 z Kielc). Za to baza adresów POI pozostawia wciąż wiele do życzenia, przy czym konkurencja wypada bardzo podobnie.
Bluetooth: wolno ale porządnieWbudowany zestaw głośnomówiący ma tylko jedną słabość: wolno wyszukuje telefony podczas parowania. Kiedy jednak już się połączy działa jak należy. Bez problemów pobiera spis telefonów. Co ważne, system rozpoznaje wpisy z kilkoma numerami przypisanymi do danego rozmówcy. Rozróżnia czy numer jest do biura czy też prywatny. Miłym gadżetem są ikony na wyświetlaczu: siła sygnału GSM i poziom baterii.
Jakość dźwięku jest przyzwoita. Nikt z naszych rozmówców nie narzekał na jakość brzmienia (sprzęt testowaliśmy w Skodzie Superb). Także głos rozmówcy był wystarczająco wyraźny.
Multimedia: nie jest tak źleSkoda Amundsen+ to nie jest zaawansowane rado multimedialne. Niemniej może odtwarzać pliki audio MP3 z płyt CD i kart SD. Co ciekawe producent podaje, że radioodtwarzacz jest kompatybilny z kartami SD. Podczas testu używaliśmy kart SDHC i sprzęt rozpoznawał je bez żadnego problemu. Kompatybilność jest więcej niż zadowalająca: MP3, WMA, AAC a także mało znany OGG-Vorbis.
Sprzęt ma dodatkowe wejście poprzez opcjonalny moduł zwany MDI, instalowany zależnie od modelu samochodu np. w przednim schowku lub w podłokietniku. Szkoda, że koncern VW i kontrolowane przez niego marki skąpi na akcesoriach. Do sprzedawanego osobno złącza MDI trzeba jeszcze dokupić odpowiedni kabel (USB, mini USB. iPod, Jack 3,5 mm).
Odbiornik radiowy: to wciąż dobry standardTrudno mieć zastrzeżenia do tunera. Póki co producenci samochodów mają lepiej dopracowane odbiorniki radiowe niż większość chińskich marek, które przygotowują zamienniki. Układ RDS AF bez problemu zmienia w podróży częstotliwość, na której nadaje ogólnopolska stacja. Identyfikacja stacji i wyświetlanie nazw tak jak trzeba. Tuner sprawnie przeszukuje pasmo i rzadko kiedy pomija rozgłośnie o słabszym sygnale. Nie mieliśmy również zastrzeżeń do działania funkcji RadioText: wyświetlania krótkich informacji tekstowych nadawanych przez stacje radiowe.
Jakość dźwięku: zależnie od samochoduWzmacniacz o mocy 4x20W nie jest szczytem techniki, ale zwykle daje sobie radę z głośnikami instalowanymi seryjnie. I powinien wystarczyć większości użytkowników przyzwyczajonych do spokojnego słuchania muzyki i radia. Brzmienie jest do zaakceptowania, tym bardziej, że układ korekcji umożliwia rozszerzoną regulację tonów: wysokie, średnie, niskie. Niemniej dużo zależy od samochodu a także preferencji użytkownika jeśli chodzi o korekcję dźwięku.
W Skodzie Superb 2 rozmieszczenie głośników wysokotonowych jest fatalne, co powoduje zachwianie zrównoważenia pomiędzy lewą a prawą stroną. Oczywiście można to próbować korygować balansem, ale czy nie lepiej byłoby umieścić tweetery w przednich słupkach?
Koszty: nie zawsze tanio Zasada jest prosta: w przypadku Skody im droższa wersja wyposażenia tym Amundsen+ jest tańszy. W modelach Fabia czy Roomster ceny wahają się od 2700 zł do 4000 zł. W Superbie od 900 zł do 2900 zł.
W przypadku Volkswagena ceny są podobne. Passat może być wzbogacony o RNS 315 w cenie od 1340 zł do 2900 zł. Jeśli chodzi o Tourana i Tiguana, to cena jest stała:2830 zł. To sporo. Seat oferuje zaś droższą wersję z tunerem cyfrowej radiofonii DAB (Leon: 3435 zł, Altea 3499 zł), który niestety nie przyda się w Polsce. 2 lipca 2012 roku zakończono bowiem emisję testową sygnału DAB+.
Czy na pewno warto? To zależy. Nawigacja jest godna uwagi jeśli wymaga dopłaty nie większej niż 2200 zł. W granicach 2500 zł można bowiem kupić dobrą markową stację multimedialną (np. Clarion NX302 bez odtwarzacza CD). Teoretycznie jest jeszcze jedna alternatywa: radio egzotycznej marki z odblokowanym systemem Windows, dzięki czemu łatwo wgrać np. popularną AutoMapę. Jakość egzotycznych marek to jednak w wielu przypadkach loteria.
Kto potrzebuje bardziej zaawansowanej nawigacji powinien wybrać model Columbus/RNS510 jeśli preferuje sprzęt fabryczny bez względu na koszty. Drogi Columbus ma jednak większą i lepszą konkurencję: zaawansowane stacje multimedialne znanych marek a także markowe radia oferowane jako zamienniki typu plug&play.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie: zamiast zamawiać nawigację Amundsen można wybrać, dobre markowe radio multimedialne 2 DIN (w granicach 1500 zł: Pioneer AVH-1400DVD, Kenwood DDX3021) i kupić przenośną nawigację GPS (500-600 zł).
To nam się nie podoba- nieco utrudniony dostęp do regulacji dźwięku- brak możliwości dokładnego przejrzenia mapy trasy- brak możliwości wybierania celu bezpośrednio z mapy- kabel połączeniowy do wejścia MDI sprzedawany osobno- wolne wyszukiwanie telefonów by sparować przez Bluetooth - wbudowany odbiornik nie współpracuje z polskim TMC
To nam się podoba- możliwość ustawienia poziomu głośności przy włączaniu sprzętu- szybka kalkulacja trasy- szybka reakcja na zmianę trasy i wyznaczenie nowej- możliwość zaznaczenia zatoru na trasie- książka telefoniczna z podziałem na telefony prywatne i służbowe- wygodne wyszukiwanie kontaktów- informacja o sile sygnału GSM i poziomie baterii telefonu- szybki odczyt kart SDHC- kategoryzacja nagrań MP3 w porządku alfabetycznym