Od kiedy trwa zbieranie danych o natężeniu ruchu drogowego łatwiej o trafne prognozy dotyczące korków i utrudnień na drogach w największych polskich miastach. Duży udział w zbieraniu danych mają sami użytkownicy nawigacji. Ich aplikacje nawigacyjne wysyłają anonimowo tysiące danych o prędkościach przejazdu na poszczególnych odcinkach dróg. Na tej podstawie można tworzyć prognozy ale także na bieżąco monitorować co dzieje się na polskich drogach. Oto najświeższy raport (oparty na danych z systemu Community Traffic) przygotowany przez NaviExpert.

W Warszawie i Poznaniu wolniejZ przeprowadzonych analiz wynika, że z największymi utrudnieniami podróżują po swoich miastach warszawiacy i poznaniacy w godzinach popołudniowego szczytu. W tych miastach o tej porze jeździ się średnio o 10% wolniej, niż na przestrzeni ostatnich tygodni. Średnio o 5% zwolnili oni także rano. Podobnie sytuacja wygląda w godzinach porannego szczytu we Wrocławiu i Łodzi. Popołudniami wolniej jeździ się z kolei w Gdańsku i Łodzi. Z czego to wynika? – Wydaje się, że wraz z poprawą pogody więcej osób decyduje się na to, aby przesiąść się z samochodu na komunikację miejską. Tak się jednak nie dzieje. Z naszych obserwacji wynika, że to właśnie niekorzystne warunki pogodowe mobilizują kierowców do podróżowania alternatywnymi środkami komunikacji i to mimo, że na przystankach jest wtedy nieprzyjemnie i zimno – tłumaczy Adam Bąkowski, Prezes Zarządu NaviExpert. I dodaje - Gdy jest nieprzyjemnie, raczej staramy się także unikać dodatkowych, często tak naprawdę zbędnych podróży. Natomiast w momencie, kiedy następuje skokowa poprawa pogody, więcej osób decyduje się na „załatwienie” czegoś po pracy, dlatego sam szczyt popołudniowy się wydłuża. Najtrudniejsze są jednak tylko pierwsze dni po zmianie. Z czasem sytuacja na drogach wraca do normy.

Korki przy galeriach handlowych?Różnice pokazała także analiza pierwszego w pełni wiosennego dnia – ubiegłej niedzieli. NaviExpert przeanalizował m.in. ulice wokół największych galerii handlowych i porównał wyniki z danymi o natężeniu ruchu z trzech reprezentatywnych niedziel poprzedzających nadejście ciepłych dni. Tendencje w miastach można podzielić na dwie grupy.

W Łodzi oraz słynących – przynajmniej w żartach – z oszczędności Poznaniu i Krakowie, mieszkańcy zamiast na wiosenne zakupy wyruszyli w plener. Dane zebrane przez firmę NaviExpert pokazują, że ruch wokół galerii w tych miastach w ubiegłą niedzielę zmniejszył się o – odpowiednio 12, 7 i 9%. Dla porównania ruch wokół galerii handlowych w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu nie uległ znaczącej zmianie.