Auto Świat > Wiadomości > Premiery > Ford Explorer – prawie jak Mercedes Klasy A

Ford Explorer – prawie jak Mercedes Klasy A

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Co wspólnego ma jeden z najpopularniejszych SUV-ów Forda z kompaktowym Mercedesem pierwszej generacji? Wyjątkowo pechowy debiut. Za oceanem świętują premierę szóstej generacji amerykańskiego SUV-a.

Ford Explorer 2020Źródło: Ford / Ford
  • Latem zadebiutuje w amerykańskich salonach szósta generacja Forda Explorera
  • Samochód będzie dostępny w tradycyjnych odmianach spalinowych (silniki 2.3 i 3.0) oraz w wersji hybrydowej (3.3)
  • Pierwsza generacja modelu zaliczyła poważną wpadkę. Na skutek błędów konstrukcyjnych i problemów z oponami, Explorer łatwo się wywracał

Czy ktoś jeszcze pamięta skandal związany z debiutem Forda Explorera? Gdy na początku lat 90. Ford zastąpił legendarne Bronco zupełnie nowym modelem Explorer, mało kto przypuszczał, że debiut samochodu okaże się tak pechowy. Błędy konstrukcyjne oraz problemy z oponami Firestone sprawiły, że samochód zadziwiająco łatwo tracił stabilność, co zwykle kończyło się dachowaniem. Dachowanie nie jest także obce twórcom Mercedesa Klasy A, który zaliczył równie pechowy debiut.

O fatalnym początku dawno jednak zapomniano w przypadku Forda (Mercedes co jakiś czas przypomina sprawę, podkreślając jak udało się rozwiązać problem). Amerykanie świętują bowiem wprowadzenie szóstej już generacji popularnego SUV-a. Tak jak poprzednik, także i nowy model jest mocno spokrewniony z Lincolnem (Aviator).

Pod maską Explorera nie ma wielkich niespodzianek. Na początek klienci będą mogli wybrać pomiędzy odmianą 2.3 Ecoboost o mocy 300 KM oraz 3.0 Ecoboost w dwóch odmianach – 365 KM i 400 KM. Dostępna będzie jeszcze wersja hybrydowa z silnikiem 3.3 o łącznej mocy 318 KM. Bez względu jednak na to, co znajduje się pod maską, kierowca zawsze będzie mieć do wyboru selektor trybu jazdy. W odmianach tylnonapędowych będzie pięć opcji (m.in. sport, śliska nawierzchnia, holowanie, eco). Dwa dodatkowe tryby przewidziano zaś dla wersji z napędem na cztery koła (off-road, śnieg i piach).

Ford chwali się, że nowy Explorer ma być jednym z najcichszych aut w historii. Według firmowych badań, dobre wygłuszenie to jedna z kluczowych cech pożądanych przez klientów. Stąd ciekawy pomysł konstrukcji deski rozdzielczej, wzorowany na… kubkach termicznych. Do tego zastosowano jeszcze dwuwarstwowe szyby (boczne i przednia). Na tym jednak nie koniec. W odmianie hybrydowej dodano jeszcze system aktywnego tłumienia hałasu wzorowany na słuchawkach używanych m.in. podczas lotu samolotem.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Szósta generacja Explorera ma być nieznacznie droższa od poprzednika. Ford przekonuje, że podwyżka cena wynika m.in. z zastosowania kilkunastu nowych systemów instalowanych standardowo. Już najtańsza wersja ma być wyposażona w 10-stopniową skrzynię automatyczną, 8-calowy ekran w desce rozdzielczej, łączność Wi-Fi, system wykrywania pieszych, asystenta pasa ruchu, tylną kamerę z układem czyszczenia oraz 18-calowe koła. W salonach auto pojawi się latem.

Tomasz Okurowski
Powiązane tematy:FordFord Explorer
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków