Karoserii Renault Latitude nie brakuje elegancji. W przeciwieństwie do poprzedniej limuzyny francuskiej marki - Vel Satisa - Latitude nie szokuje stylistycznymi udziwnieniami. Karoseria debiutanta jest proporcjonalna i masywna, jednak nie brakuje jej dynamiki. Projektanci samochodu podkreślają, że Latitude opracowano z myślą o klientach przywiązujących wagę do wysokiej jakości wykonania i komfortu.

Wyraźnie czuć to w kabinie. Do wykończenia wnętrza samochodu użyto przyjemnych w dotyku materiałów. Cieszy także przyjemna dla oka kolorystyka poszczególnych elementów. Do ergonomii nie można mieć zastrzeżeń. Renault nie wyważało otwartych drzwi. Podczas prac nad samochodem sięgnięto po elementy wcześniej sprawdzone w mniejszej Lagunie i kompaktowym Megane. Flagowe Renault imponuje także przestronnością kabiny, będącej zasługą dużego rozstawu osi i niemal 5-metrowej karoserii.

Pod względem technicznym Renault Latitude jest bliźniakiem koreańskiego Samsunga SM5, którego nowa wersja została zaprezentowana na początku bieżącego roku.

Od lat Renault nie oszczędza na bezpieczeństwie. Cięć nie dokonano także w przypadku Latitude. Samochód otrzymał komplet poduszek powietrznych oraz systemów odpowiadających za stabilność podczas jazdy. Na liście wyposażenia nie zabrakło także nowoczesnych rozwiązań, które podnoszą komfort pasażerów. Latitude może zostać wyposażony m.in. w jonizator powietrza z rozpylaczem zapachów, fotel kierowcy z funkcją masażu i nagłośnienie renomowanej firmy Bose.

Sprzedaż flagowego modelu Renault rozpocznie się jesienią bieżącego roku. Latitude trafi na wszystkie rynki, gdzie obecna jest marka Renault, a jednocześnie niedostępny jest Samsung SM5.

Przedstawiciele Renault nie kryją, że spodziewają się największego zainteresowania samochodem w Azji, Afryce, Rosji, Turcji, Australii, Meksyku oraz krajach Zatoki Perskiej. Szerszej publiczności w Europie Renault zaprezentuje Latitude podczas Salonu Samochodowego w Paryżu.