- Europejska sprzedaż Subaru dalej jest śladowa - w zeszłym roku sprzedano ledwie 19,9 tys. sztuk. W tym samym okresie w Kanadzie sprzedano ponad 52 tys. aut japońskiej marki
- Nowy Outback debiutuje w Europie ze sporym opóźnieniem i tylko jednym silnikiem 2,5 l. Za oceanem auto zaprezentowano już w 2019 r. w dwóch odmianach
- Samochód nie tylko zyskał przestronniejsze wnętrze, ale także większy prześwit i udoskonalony silnik 2,5 l w którym przeprojektowano aż 90 proc. elementów
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Amerykanie mogą przecierać oczy ze zdziwienia. Samochód, który znają już od kilku lat dopiero teraz debiutuje w Europie. Trudno jednak dziwić się Japończykom, że z dwuletnim opóźnieniem wprowadzają do Europy nowe Subaru Outback. Sprzedaż na naszym kontynencie jest tak śladowa, że obecność marki na europejskich rynkach można potraktować potrzebą zachowania prestiżu. W samej Kanadzie Subaru sprzedaje bowiem znacznie więcej aut niż w całej Europie (odpowiednio 52,1 tys. i 19,9 tys. sztuk w 2020 r.). Marnie wiedzie się także Subaru w Chinach, gdzie sprzedano ledwo 22. tys. aut.
Nowe Subaru Outback - Kia sprzedaje w Polsce więcej niż Subaru w całej Europie
Czy nowy Outback poprawi sprzedaż na naszym kontynencie? W pierwszych dwóch miesiącach 2021 r. wszystkim europejskim dealerom japońskiej marki udało się sprzedać zaledwie 2,4 tys. sztuk tego modelu. To niemal tyle samo, ile w Polsce sprzedaje Kia, ale w ciągu jednego miesiąca! Niewielka sprzedaż ma jednak swoje plusy.
Subaru nie musi szczególnie martwić się przymusową elektryfikacją i może pozwolić sobie na coś niezwykłego pod maską nowego Outbacka – tradycyjny czterocylindrowy boxer (prawie 90 proc. części przeprojektowano) o pojemności 2,5 l o mocy 169 KM (w USA 182 KM) i średnią emisją 193 g/km (WLTP). Trzeba zapomnieć o dieslu, hybrydzie i oferowanym za oceanem silniku 2,4 o mocy 260 KM.
Jaka moc, takie osiągi. Samochód o masie ok. 1,68 t, wyposażony w skrzynią CVT, rozpędzimy do 193 km/h. Sprint od 0 do 100 km/h to lekcja cierpliwości, gdyż wymaga 10,2 s. Szacowane zużycie paliwa zgodnie z normą WLTP wynosi od 7,1 l do nawet 12,2 l/100 km.
Nowe Subaru Outback – 11 funkcji bezpieczeństwa i kontrola kierowcy
Czym zatem kusić klientów? Subaru obiecuje najbezpieczniejsze auto w historii modelu. Można zatem liczyć na kolejną generację charakterystycznego systemu kamer EyeSight o większym polu widzenia oraz 11 funkcjami bezpieczeństwa. Wśród nich m.in. zaawansowany tempomat adaptacyjny, zapobieganie zjechaniu z pasa ruchu, ochrona przed kolizją przy cofaniu czy funkcja unikania kolizji na skrzyżowaniach oraz monitorowanie kierowcy.
Nie zapomniano o komforcie. Subaru obiecuje redukcję wibracji z układu kierowniczego, siedzeń i podłogi, większy skok zawieszenia oraz lepsze wyciszenie (m.in. nowe szkło dźwiękochłonne). Same przechyły nadwozia zredukowano aż o 50 proc. i poprawiono stabilność, co zapewne przede wszystkim docenią co bardziej wrażliwi pasażerowie.
Nowe Subaru Outback - więcej miejsca, większy ekran, większa ramka
Można liczyć także na więcej miejsca w kabinie. Między fotelami a kanapą przybyło 10,8 mm, a przestrzeń na biodra zwiększyła się o 30 mm. Wydłużono także bagażnik (o 23,9 mm), uzyskując dodatkowe 10 l pojemności (łącznie 522 l). Na tym nie koniec.
Subaru nie zapomniało o multimediach. Firma zapowiada nowo opracowane menu i bardziej zaawansowany system multimedialny z Apple CarPlay i Android Auto. W konsolę wbudowano spory ekran o przekątnej 11,6 cala w pionowej orientacji z zadziwiająco masywnymi ramkami, przywodzącymi na myśl czasy wielkich telewizorów kineskopowych.
A co z tym, co szczególnie cenią miłośnicy marki, czyli napędem na wszystkie koła? Subaru zapowiada poprawione właściwości terenowe i nowy układ X-Mode z dwoma trybami jazdy na śnieg i błoto. Samochód zyskał także większy prześwit (213 mm) oraz sztywniejszą konstrukcję (od 70 do 90 proc. zależnie od kategorii).
Jedno za to pozostało po staremu – polski cennik w euro. Nowe Subaru Outback kosztuje od 43 900 euro za wersję Trend. Odmianę Platinum wyceniono na 49 900 euro.