Ryzyko – taka była dewiza Mercedesa, gdy firma decydowała się na obecną generację klasy A. Koncern zamienił samochód z wysoko umieszczonymi fotelami w stylu vana na niemal klasyczny, ładnie skrojony kompakt i... opłaciło się. Najmniejszy Mercedes zaczął się świetnie sprzedawać. Tym razem więc Daimler nie będzie wymyślać prochu na nowo, lecz skupi się na poprawianiu tego, co spotkało się z krytyką. Dlatego właśnie nowa generacja, o wewnętrznym oznaczeniu „W177”, stanie się jeszcze przestronniejsza i praktyczniejsza. Czyżby Mercedes chciał podjąć frontalny atak na Golfa?
Wygląda na to, że pod wieloma względami tak właśnie będzie. Znacznie później niż w obecnym modelu opadająca linia dachu spowoduje, że w drugim rzędzie siedzeń będzie więcej miejsca nad głowami, łatwiejsze ma być także wsiadanie. Dzielone tylne lampy, w połączeniu z szerszą klapą, poprawią dostęp do bagażnika. Kamery zoptymalizują widoczność, a większe boczne szyby i nowy kontur dachu sprawią, że nikt nie pomyli nowego Mercedesa klasy A z poprzednikiem.
Nowy Mercedes Klasy A - sportowy, ale przestronny
Z tyłu czwarta generacja klasy A ma być znacznie bardziej krępa i odważniejsza,z przodu zaskoczy nas nowy kształt reflektorów i grill budzący skojarzenia z nieco starszym bratem, czyli zbudowanym na tych samych podzespołach Infiniti Q30. Nowa klasa A nadal nie będzie występowała z 3-drzwiowym nadwoziem– popyt na takie auta jest bardzo mały. Z tego samego powodu nie zobaczymy odmiancoupé i roadster. Paleta nowej rodziny klasy A ma wyglądać następująco:
- klasa A, hatchback 5d, kwiecień 2018;
- klasa A, sedan, październik 2018;
- klasa B, hatchback 5d, luty 2019;
- CLA Shooting Brake, czerwiec 2019;
- GLB (crossover), wrzesień 2019;
- GLA, kwiecień 2020.
Wszystkie wymienione samochody zostaną zbudowane w oparciu o technikę drugiej generacji modułowej platformy podwoziowej MFA2, przeznaczonej do aut przednionapędowych. Jest ona tak elastyczna, że oprócz zastosowania silników spalinowych umożliwia także wykorzystanie większości alternatywnych napędów – jedynie ogniwa paliwowe będą musiały poczekać do 2025 roku.
Pomimo że dłuższa wersja pierwszej generacji klasy A okazała się niewypałem,w przyszłości wymieniona powyżej rodzina pojazdów będzie korzystała z dwóch rozstawów osi (w przypadku GLB ma to być połączone z trzecim rzędem siedzeń). Elektryczna wersja klasy B, która wcześniej miała już akceptację zarządu, wiosną tego roku została spisana na straty. Gotowa technika napędowa nie zmarnuje się jednak i trafi najpierw do ELC, czyli elektrycznej odmiany GLC. Kolejnym krokiem w stronę elektryfikacji będzie też rodzina klasy A. Na pierwszy ogień pójdą GLB i GLA, w których więcej jest miejsca na upchnięcie baterii. Prawdziwym kąskiem w ofercie ma się okazać „zelektryfikowana tylna oś” – dzięki mocy dochodzącej do 70 kilowatów umożliwi przejechanie w bezemisyjnym trybie nawet 100 kilometrów.
Nowy Mercedes Klasy A - diesle od Renault
Na początek jednak Mercedes chce zaoferować klasę A jako hybrydę z możliwością ładowania baterii (plug-in). Samochód będzie się składał z trzech podstawowych komponentów: poprzecznie zabudowanego z przodu silnika spalinowego, nowej, 9-stopniowej przekładni dwusprzęgłowej, a między tymi elementami znajdzie się generator o mocy ponad 50 kW.
Mimo postępów „w elektryczności” klasa A będzie napędzana głównie motorami spalinowymi. Mały diesel 1.5 o mocy 95 i 122 KM ma być dostarczany przez francuską firmę Renault. Motor 2.2 zostanie zastąpiony nową jednostką 2.0 o mocy 163 i 194 KM. Gdy połączy się ją z silnikiem elektrycznym (75 kW), powstanie moc (i co ważniejsze – moment obrotowy!), która sprawi, że niezbędne stanie się zastosowanie napędu na obie osie. Mercedes nie przewiduje wykorzystywania 3-cylindrowych silników. Za to w benzyniakach możemy się spodziewać nowego motoru 2.0 o mocy 129, 156 i 211 KM. Również w tym przypadku dość łatwo można zastosować elektryczne wzmocnienie.
Wisienkami na torcie staną się odmiany AMG – A 40 (306 KM) i A 45 (408 KM). W Affalterbach już myśli się o hybrydzie z 75- lub 115-kilowatowym „elektrykiem”. Oczywiście, także w tym przypadku ma to być układ z możliwością ładowania akumulatorów z gniazdka, dzięki czemu auta będą mogły poruszać się w tzw. bezemisyjnym trybie jazdy.
Nowy Mercedes Klasy A - naszym zdaniem
Funkcjonalna, ale nie mniej sportowa – taka będzie nowa klasa A. Struktura sprzedaży kompaktów pokazuje, że Mercedes ma jeszcze duże możliwości podbierania innym klientów.
W 2018 roku na rynku pojawi się czwarta generacja Mercedesa klasy A, która zaskoczy nas nie tylko nowym nadwoziem
Szersza tylna klapa sprawi, że załadunek bagażnika będzie łatwiejszy. W nowej klasie A ma być więcej miejsca z tyłu