- Leon to najpopularniejszy model hiszpańskiej marki od wielu lat. Do tej pory sprzedano ponad 2,2 miliona egzemplarzy
- W ofercie znajdą się Leony TSI (benzynowe), TDI (diesle), TGI (gaz ziemny), eTSI (prosta hybryda z instalacją 48V) oraz eHybrid (hybryda plug-in, czyli ładowana z gniazdka)
- Samochód trafi na rynek w drugim kwartale 2020 roku
W Seacie król jest tylko jeden – Leon. To najpopularniejszy model hiszpańskiej marki od wielu lat - do tej pory sprzedano ponad 2,2 mln egzemplarzy. Nietrudno zgadnąć, że firma ma apetyt na więcej, więc inwestycja ponad 1,1 mld euro w jeden samochód nie powinna dziwić. To niemal połowa kwoty, jaką Polska otrzyma od Unii na transformację energetyczną i odejście od węgla!
Leon debiutuje w trudnych czasach, gdy cała europejska motoryzacja znalazła się na cenzurowanym. Hiszpanie zachowują jednak stoicki spokój. Nie ma zatem mowy o nerwowych ruchach i desperackich deklaracjach o rezygnacji choćby z silników diesla. Pod maską Leona każdy znajdzie coś dla siebie – także ten, który wręcz brzydzi się silnikiem spalinowym, ale jednocześnie na co dzień potrzebuje solidnego zasięgu na wygodne dojazdy do pracy i na zakupy.
Nowy Seta Leon - silniki na miarę naszych czasów
Kompakt na platformie MQB Evo ma sporo silników w gamie. W cenniku ujrzymy zatem Leony TSI (benzynowe), TDI (diesle), TGI (gaz ziemny), eTSI (prosta hybryda z instalacją 48V) oraz eHybrid (hybryda plug-in, czyli ładowana z gniazdka). Oto szczegóły.
Spalinowa klasyka to turbodoładowane modele o mocy od 90 KM do 190 KM. Innymi słowy do wyboru benzynowe trzycylindrowe 1.0 TSI o mocy 90 KM i 110 KM oraz 1,5 TSI o mocy 130 KM i 150 KM. Na szczycie znajdzie się 2.0 TSI 190 KM z dwusprzęgłową przekładnią. Do tego diesel 2.0 TDI w wersjach o mocy 115 KM i 150 KM. Dla amatorów gazu ziemnego - 1,5 TGI CNG o mocy 130 KM.
Sprawdź, jak Seat Leon wypadł w naszym teściem długodystansowym
Elektryfikacja w Leonie to nic innego jak tzw. miękka hybryda eTSI z instalacją 48 V i silnikami 1,0 TSI 110 KM, 1,5 lTSI 150 KM oraz wersja PHEV, czyli hybryda ładowana z gniazdka (1,4 TSI 204 KM i bateria 13 kWh), która na pełnym ładowaniu pokona do 60 km (wg WLTP).
Nowy Seat Leon - dłuższy, ale nie szerszy
Nic nie jest oczywiste. Leon urósł? I tak i nie. Pięciodrzwiowa wersja wydłużyła się o 86 mm (do 436,8 cm) i wyszczuplała. Jest węższa o 16 mm (180 cm) i niższa o 3 mm (145,6 cm). Podobnie w kombi, które wydłużono o 93 mm (464,2 cm), zwężono o 16 mm (180 cm) i obniżono o 3 mm (144,8 cm). Jakie to ma przełożenie na wnętrze? Bagażnik w hatchbacku bez zmian (380 l). Za to w kombi przybyło 30 litrów więcej (617 l). A w kabinie? Wrażeniami bezpośrednio z premiery w Martorell podzielimy się tak szybko, jak to będzie możliwe (aktualizacje w galerii).
Kto jeździł dotychczasowym Leonem, ten z pewnością zainteresuje się kwestią oświetlenia. Hiszpanie obiecują w tej kwestii spory postęp (pełne przednie oświetlenie LED z 22 diodami w opcji), czyli lepszy zasięg i wyższy poziom jasności (standardowe 550 lumenów, a opcjonalne aż 900 lumenów - co może budzić wątpliwości, więc poprosiliśmy Seata o wyjaśnienie czy nie doszło do błędu). LED jest oczywiście wszędobylski, co oznacza jego obecność także w formie oświetlenia powitalnego w postaci charakterystycznych napisów wyświetlanych na ziemi tuż po otwarciu drzwi. Na desce rozdzielczej trudno zaś przeoczyć charakterystyczny łuk dekoracyjny.
Zobacz, jak wygląda nowa Skoda Octavia
Nowy Seat Leon – internet już na stałe
Nie sposób zapomnieć o łączności z internetem i wszelkich gadżetach. Seat chwali się, że w historii marki nie było jeszcze tak dobrze skomunikowanego auta. Można zatem liczyć na bezprzewodowy Apple CarPlay, tradycyjne przewodowe Android Auto, ładowanie indukcyjne, wbudowany modem z kartą eSIM (m.in. do łączności eCall) oraz zdalną kontrolę poprzez aplikację w smartfonie. Na tym nie koniec dobrych wieści dla miłośników elektroniki.
Seat obiecuje, że na dobre kończy z małymi ekranami. Brawo! Stąd w standardzie zestaw multimedialny z wyświetlaczem 8,25”. W opcji większy 10-calowy model o wyższej rozdzielczości, wzbogacony o funkcje rozpoznawania gestów, zaawansowaną kontrolę głosową (naturalny styl wypowiedzi) czy nawigację 3D.
A co jeszcze pojawi się w standardzie? Seat wspomina o bezkluczykowym dostępie, portach USB z przodu i z tyłu (już USB-C), światłach LED i 8 calowym ekranie dotykowym w konsoli i pakiecie łączności Seat Connect (zdalna kontrola przez aplikację w smartfonie). W droższych wersjach (zachowano dotychczasowe nazewnictwo, czyli Reference, Style, Xcellence i FR) 17 calowe felgi, ekran 10,25”, wirtualny kokpit, pasek LED z tyłu czy 3 strefowa klimatyzacja.
A jak wszystko prezentuje się w praktyce? Już wkrótce podzielimy się wrażeniami prosto z premiery w siedzibie marki w Martorell. W zaktualizowanej galerii najświeższe zdjęcia wraz z naszym komentarzem.
Aż 9 cm różnicy w długości nadwozia - sporo. Nowy Leon jest nieco węższy i niższy od starszej wersji
Skojarzenia z kombi innych marek? Widać podobieństwa m.in. do Forda
Wnętrze kojarzy się z SUV-em Tarraco. W konsoli największy ekran 10,25"
Najbogatsza odmiana FR. Poznamy ją po lusterkach w innym kolorze niż nadwozie i seryjnych 17-calowych felgach
Auto zadebiutuje w 2 kwartale 2020 roku
Oto hybryda plug-in. Poznamy ją po dodatkowej klapce na przednim błotniku
Nowy Leon zadebiutował w miejscu, gdzie został opracowany - w Martorell w Hiszpanii
Oto najbogatsza wersja FR. Tylne lampy LED tylko w droższych odmianach
Bagażnik bez zmian w 5-drzwiowej wersji. Urósł w kombi o ponad 30 litrów. Na zdjęciu zwykła odmiana spalinowa. W hybrydzie podłoga jest wyższa
Tylko górna część deski jest wyłożona miękkim tworzywem. Reszta to twardy ale dość estetyczny plastik
Za kierownicą bardzo wygodnie. Łatwo zająć wygodną pozycję. Nowy system multimedialny jest łatwy w obsłudze
Wersja z manualną skrzynią. Przycisk uruchamiania silnika bliżej kierowcy niż w odmianie z DSG
Na kolana, stopy i głowę sporo miejsca. Za skromne podparcie dla ud
Miękkie górne tworzywo o ciekawej fakturze. Poniżej twardo. Spasowanie wyśmienite jak na tak wczesne egzemplarze
Będzie lepsze audio firmowane przez Beats. Po włączeniu korekcji brzmi wyraźnie mocniej
Atrapa i ukryta końcówka wydechu. Nowa moda dotarła także do Seata
Otwartą kwestią pozostaje ilu klientów wybierze większy ekran. Naszym zdaniem wato
Logo FR na kierownicy. Pytanie czy nie zetrze się po kilku latach
Bardzo wygodne fotele. Zależnie od wersji do wyboru skóra lub miks skóry i Alcantary
Nieco skromniej wyposażona wersja Xcellence. Poznamy ją m.in. po lusterkach lakierowanych w kolorze nadwozia
Nowy samochód i nowe logo modelu. Podoba Wam się?
Lampy LED w standardzie każdej wersji. W tańszych lampy generujące ok. 550 lumenów. Topowa wersja zapewnia znacznie wyższy poziom jasności - aż 900 lumenów
Czy klienci pokochają nowego Leona? Poprzednik wciąż prezentuje się całkiem świeżo, Na drugim planie odmiana hybrydowa plug-in
Kombi wyraźnie urosło. Jest dłuższe aż o 9 cm co oznacza większy bagażnik i więcej miejsca dla osób z tyłu
Opcjonalny przesuwany szklany dach w kombi
Fatalny pomysł - tak jak w Golfie słupki szybko brudzą się od kontaktu z dłonią
Ekran nie wystaje znacząco ponad deskę rozdzielczą auta. Na zdjęciu wersja 10,25"
Zwyczajne z pozoru klamki? Niektórym kojarzyły się z.... BMW
Nowy system multimedialny bardzo nam się podoba. Działa szybko i bez opóźnień
Pomysł na maskowanie wielkiej połaci twardego plastiku. Kieszenie w drzwiach bez flokowania, niestety
Sensory zamiast przycisków. Otwieranie dachu. Powyżej przycisk SOS układu eCall do automatycznego wzywania pomocy
Dwa miejsca na kubki i dość skromny schowek z gniazdem 12V
Wirtualny kokpit w nowym Leonie. Dobra jakość grafiki i wysoki poziom jasności
Jak w Tarraco - listwa LED w droższych wersjach
Leon upodabnia się do Tarraco. Lampy LED z tyłu w droższych wersjach
Wersja Xcellence na opcjonalnych felgach 18-calowych
Od razu obie wersje nadwoziowe. Debiut rynkowy w drugim kwartale. Pierwsze jazdy wczesną wiosną
To nie są przyciski! Sensory znane m.in. z Golfa
Ciasno pod maską nowego Leona. W hybrydowej wersji brak osłony wyciszającej pod maską
W zwykłych wersjach spalinowych podłogę można obniżyć
Nie zabrakło koła dojazdowego. W hybrydzie plug-in niedostępne
Łącznie 4 porty USB-C. Po 2 z przodu i z tyłu. Pora wymienić kable