- Nowe Renault Austral to SUV segmentu C opracowany na platformie CMF-CD. Pod względem techniki to krewniak Nissana Qashqaia
- Sprzedaż samochodu w Europie rozpocznie się jesienią. Najprawdopodobniej model pojawi się w Polsce jeszcze w tym roku
- Renault Austral będzie oferowane tylko z napędami hybrydowymi. Nie będzie odmiany z dieslem i hybrydy plug-in. Zrezygnowano także z napędu na wszystkie koła
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Gdy w 2015 r. debiutował Kadjar, ówczesny prezes Renault Carlos Ghosn nie krył ogromnych ambicji. Zapowiadał model spełniający najwyższe standardy, którego celem był podbój rynku. Ghosn liczył bowiem na powtórzenie sukcesu Renault Captur, który stał się liderem swojego segmentu. Po 7 latach Francuzi przyznają, że Kadjar jednak nie spełnił pokładanych nadziei pod względem sprzedaży. Nowy prezes Luca de Meo okazał się zdecydowanie bardziej oszczędny w słowach: "Austral to doskonałe ucieleśnienie tego, czym musi być SUV segmentu C i tego, co jest w stanie zapewnić Renault".
Renault Austral — odzyskać stracony segment rynku
A co jest w stanie zapewnić Renault? Całkiem sporo, gdyż firma przyznaje, że "wzmacnia wysiłki, by odzyskać segment C". A to oznacza samochód na najnowszej platformie CMF-CD (ta sama, którą wykorzystał Nissan, tworząc nowego Qashqaia) i cały pakiet zaawansowanych technologii. W sumie są to aż 32 układy wspomagające kierowcę, m.in. duży HUD wyświetlany na szybie, a nie plastikowej ramce, oraz trzecia generacja układu skrętnych kół 4CONTROL i matrycowe światła LED. A to nie wszystko!
Renault obiecuje także znacznie wyższą jakość materiałów i wykończenia oraz rygorystyczną kontrolę na każdym etapie produkcji samochodu w nowoczesnej fabryce w Palencii w Hiszpanii. O wysokiej jakości wspomina także Gilles Vidal, odpowiedzialny za design w Renault, podkreślając przywiązanie do detali i wskazując na wyjątkowo smukłe szczeliny pomiędzy poszczególnymi elementami nadwozia.
Renault Austral - poznaliśmy je z bliska przed premierą
Trudno nie zgodzić się z przedstawicielami Renault. Samochód poznaliśmy z bliska na kilka dni przed światową premierą. Trzeba przyznać, że o ile design Renault Austral znacząco odbiega od tego, do czego nas przyzwyczaił Laurens van den Acker (nie każdemu przypadł do gustu nowy wizerunek Renault), to zastosowane materiały, spasowanie i wykonanie nie pozostawiają żadnych złudzeń. Już pierwsze egzemplarze Renault Austral prezentują się znakomicie. Widać wyraźnie, że Renault nie żałowało nie tylko na świetnych tworzywach (jest nawet fornirowane wykończenie deski rozdzielczej), skórach (nappa), tkaninach (Alcantara i świetne tapicerka na podsufitce i słupkach), ale także na podzespołach (jakość grafiki i wysoka rozdzielczość ekranów IPS z odświeżaniem 60 Hz, udane nagłośnienie Harman Kardon) czy komponentach (masywna podłoga bagażnika, liczne porty USB-C). Nie zapomniano nawet o dodatkowym wyścieleniu wnęki w bagażniku, by poprawić wygłuszenie i zasłonić zwykłą blachę we wnęce na koło zapasowe.
Niestety w rewolucji nie może się obyć bez ofiar. Austral w przeciwieństwie do poprzednika nie będzie już oferowany z dieslem. Do wyboru tylko napędy hybrydowe, czyli dwa rodzaje układu MHEV (z instalacją 12V i 48V) oraz klasyczna hybryda HEV (E-Tech). Ostatecznie porzucono pomysł z hybrydą plug-in. Pamiątką po niej jest ogromna klapka wlewu paliwa.
Renault Austral - tylko hybrydy, diesla i PHEV brak
Gama hybryd oznacza dla nabywców zaledwie dwa silniki benzynowe o pojemności 1,2 i 1,3 l. Druga odmiana to czterocylindrowa wersja z układem miękkiej hybrydy z instalacją 12V (140 KM i 160 KM). Bazowa wersja 1.2 to zaś konstrukcja trzycylindrowa. Znajdziemy ją w klasycznej hybrydzie HEV z baterią 1,7 kWh (160 KM i 200 KM) oraz hybrydzie MHEV z instalacją 48 V (130 KM) i ręczną skrzynią biegów.
Jaka wersja, taki bagażnik. We wszystkich odmianach prócz klasycznej hybrydy E-Tech bagażnik mieści 500 l. W przypadku E-Tech do dyspozycji jest 430 l. A to wszystko za sprawą akumulatora 12V, który wciśnięto pod podłogę bagażnika, gdyż w komorze silnika zabrakło już wolnej przestrzeni. Gdy zatem zabraknie energii, akumulator ładujemy po otwarciu klapy bagażnika.
Renault Austral - Harman Kardon, Google Maps i Android na pokładzie
Przestrzeni za to nie brakuje w kabinie (rozstaw osi to aż 267 cm). Z przodu, jak i z tyłu jest sporo miejsca nawet dla osób o wzroście powyżej 1,8 m. Renault zadbało o miękkie, ale bardzo komfortowe i obszerne fotele. Konstruktorzy nie zapomnieli o odpowiedniej przestrzeni na stopy, co zdarza się wielu innym firmom. Jest także wiele schowków, z których na szczególną uwagę zasługuje jeden. To ten, który znajduje się w tunelu centralnym i jest dostępny po odsunięciu pokrywy z ładowarką indukcyjną i charakterystyczną podpórką dla dłoni (cała konstrukcja przypomina dźwignię automatycznej skrzyni biegów).
Renault Austral to kolejny model z nowym nagłośnieniem (12 – głośnikowy Harman Kardon z subwooferem w bagażniku) oraz zestawem multimedialnym z Google Android Automotive (GAS). A to oznacza dość odważną decyzję o powiązaniu układów wspomagających kierowcę z mapami Google Maps (dane o prędkości uwzględnia aktywny tempomat). Póki co tylko mapy Google można wyświetlić na obu ekranach (w konsoli i za kierownicą). Ale monopolu na nawigację nie będzie, gdyż w sklepie Google Play z aplikacjami do samochodu już pojawiły się pierwsze programy (Sygic, Flitsmeister). Z pewnością będzie ich więcej, gdy samochód pojawi się na rynku.
Renault Austral - kiedy w salonach?
Nowy SUV pojawi się w sprzedaży najwcześniej jesienią. To oznacza, że jeszcze w tym roku pierwsze egzemplarze mogą trafić do klientów także w Polsce.