Po aferze z silnikami Diesla Volkswagen robi teraz generalne porządki, gdzie popadnie. Główną rolę w tym spektaklu gra nowe Polo. Do jego debiutu jest jeszcze trochę czasu, ale już mieliśmy okazję sprawdzić, jak się sprawuje.

Pierwsze jazdy odbyliśmy autem z małym 3-cylindrowym silnikiem w 36-stopniowym upale w Republice Południowej Afryki. Pomrukujący silniczek nie ma cudownego momentu obrotowego i nie nadaje się dla miłośników wykorzystywania górnego zakresu obrotów. Trzeba jednak przyznać, że jego 115 koni mechanicznych to całkiem żwawe stado. Już po 9 s na liczniku mamy „setkę”, a rozpędzanie auta kończy się przy 200 km/h. Powody do zadowolenia daje też mały apetyt na benzynę– średnio ok. 5 l/100 km. Napęd na przednie koła jest przenoszony za pomocą 6-biegowej skrzyni.

Samochód dojrzał również pod innymi względami. W porównaniuz obecną generacją Polo VI jesto 5 cm szersze (1,73 m), 3 cm niższe (1,42 m) oraz o 7 cm dłuższe (4,04 m), a rozstaw osi wzrósł o niemal 10 cm. Z takimi wymiarami kolejne wydanie Polo będzie miało format zbliżony do Golfa III.

Co ważne, zmiana wymiarów przekłada się na rozplanowanie wnętrza. Pasażerowie w tylnym rzędzie siedzeń mają więcej przestrzeni na nogi, poza tym bagażnik jest pojemniejszy.

Volkswagen Polo VI - dopracowana technika

Pod względem właściwości jezdnych trudno zarzucić Polo VI jakieś poważne niedociągnięcia. Dzięki dopracowanemu zawieszeniu auto nie tylko precyzyjnie się prowadzi (zarówno po prostej, jak i na zakrętach), lecz także zapewnia pasażerom wysoki komfort resorowania. W porównaniu z Golfem samochód okazuje się nawet zwinniejszy.

Wnętrze urządzono w taki sposób, żeby zapewnić kierowcy jak najłatwiejszą obsługę urządzeń pokładowych. Powodów do narzekań nie daje również widoczność. Prowadzący może bez problemu śledzić sytuację za samochodem dzięki lusterkom zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Na pochwałę zasługują też nowe siedzenia – dobrze podpierają z boku, a podczas długich podróży zapewniają wysoki komfort jazdy.

Spodziewamy się, że do napędu nowego Polo zostanie wykorzystany benzyniak o pojemności 1.0 w czterech wersjach mocy – 65, 75, 95 oraz 115 KM. Oprócz tego pod maskę powinien trafić diesel 1.6, generujący 80 lub 95 KM. Dla kierowców o sportowym zacięciu przewidziano odmianę 1.5 TSI o mocy 150 KM lub wersję GTI, której dwulitrowa jednostka napędowa osiąga 200 KM. Nie zapomniano również o kierowcach o ekologicznym i ekonomicznym usposobieniu. Z myślą o nich wprowadzono tzw. miękką hybrydę, wykorzystującą elektryczny silnik o mocy 10 kW i momencie obrotowym o wartości 55 Nm.

Nowe Polo ma zadebiutować podczas jesiennego salonu samochodowego we Frankfurcie. Na koniec dobra informacja. Volkswagen zapowiada, że w bazowej odmianie samochód ma być tańszy od obecnego Polo.

Volkswagen Polo VI - w punkt

To jest super. Przestronność wnętrza – szczególnie z tyłu.

To nie wyszło. Podobieństwo do Golfa sprawia, że Polo coraz bardziej traci swoją indywidualność.

Efekt WOW! Silnik 1.0 okazuje się bardzo dynamiczny.

Kto to kupi? Auto dla kierowców jeżdżących po mieście.

Volkswagen Polo VI - naszym zdaniem

Pierwszy kontakt z nowym Polo pokazał, że to udane auto, które pod wieloma względami wydoroślało w porównaniu z poprzednikiem. Ma jednak cechę, która naszym zdaniem zasługuje na krytykę – auto jest zbyt podobne do kompaktowego Golfa.