"Spodziewamy się, że po południu, po zakończeniu pracy, wiele osób będzie chciało wyjechać na święta do swoich bliskich. Utrudnienia w ruchu mogą być na trasach wyjazdowych i dojazdowych do miast. Tam będziemy m.in. po to, by w razie konieczności upłynniać ruch" - powiedział PAP Marcin Szyndler z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Przypomniał też, że wieczorem odbywać się będą uroczystości kościelne - drogi krzyżowe. "Pamiętajmy, że w okolicach kościołów, zarówno w Wielki Piątek, jak i pozostałe świąteczne dni mogą wystąpić zmiany organizacji ruchu. W pobliżu świątyń będą też gromadzić się tłumy wiernych - kierowcy powinni wykazać szczególną ostrożność, aby nic nikomu się nie stało" - dodał.

Przypomniał również, że od soboty zaczynają obowiązywać zakazy ruchu ciężarówek - w sobotę od godz. 18 do 22, w niedzielę i w poniedziałek - od godz. 7 do 20.

Policjanci będą kontrolować m.in., czy dzieci przewożone są w fotelikach, stan techniczny aut oraz czy podróżujący mają zapięte pasy bezpieczeństwa. "Szczególny nacisk kłaść będziemy na trzeźwość kierowców i prędkość, z jaką będą jechać" - dodał Szyndler.

"Zgodnie z prognozami pogoda ma być ładna, mimo to nie przyspieszajmy, jedźmy ostrożnie, by szczęśliwie dojechać do celu" - apelował Szyndler. Podkreślił, że funkcjonariusze będą wykorzystywać do kontroli wszystkie - ponad 120 - fotoradarów, a także wideorejestratory. Do akcji - w razie konieczności - będą też wykorzystywane policyjne śmigłowce.

Przypomniał też, że od miesiąca działają sądy 24-godzinne, które w trybie przyspieszonym mogą skazywać m.in. osoby, które prowadziły samochód pod wpływem alkoholu. Zgodnie z prawem kierowcy, którzy mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniają przestępstwo, za które grozi do dwóch lat więzienia.

W czasie Świąt Wielkanocnych, jak co roku, więcej policjantów będzie na osiedlach, w pobliżu skwerów i parków. Od kilku dni wzmożone patrole wspomagane przez straż miejską i żandarmerię wojskową są też na dworcach kolejowych, autobusowych i w okolicach hipermarketów. W sumie nad bezpieczeństwem Polaków codziennie czuwać będzie codziennie ponad 10 tys. funkcjonariuszy.

W "lany poniedziałek" policjanci będą zapobiegać chuligańskim wybrykom. "Nie zapominajmy, że zabawa ma pewne granice i oblewanie ludzi czy samochodów wodą może skończyć się mandatem, a nawet - w sytuacji gdy dojdzie do uszczerbku na zdrowiu lub zniszczenia ubrania czy auta - w sądzie" - dodał Szyndler.

Zaapelował też, by osoby, które wyjeżdżają na okres świąt, nie zapominały o zabezpieczeniu mieszkania i poprosiły bliskich lub sąsiadów o skontrolowanie, czy wszystko jest w porządku. "Uważajmy też np. na kieszonkowców na dworcach, w pociągach czy środkach komunikacji miejskiej. Będą na pewno próbowali wykorzystać fakt, że w tym okresie podróżuje wiele osób" - powiedział PAP Szyndler.