Jeśli myślicie, że ze sprzętu CB można korzystaćwyłącznie w autach, nie macie racji. Poza „mobilkami” są też tzw. stacje bazowe, czyli użytkownicy stacjonarni, którzy mają radia zamontowane w budynkach. I bardzo dobrze, że są!

Ludzie obsługujący stacje bazowe to zwykle pasjonaci, dla których CB-Radio to dużo więcej niż tylko sposób na uniknięcie mandatów. Jeżeli zdarzało wam się jeździć z włączonym radiem po Warszawie lub okolicach, na pewno nieraz słyszeliście komunikat „Pomagam w topografii Warszawy, zapraszam na kanał 29.”

To działająca od lat stacja bazowa „Chińczyk Warszawa”, słynąca z tego, że działa pewniej od najlepszych nawigacji, a do celu potrafi doprowadzić nawet tych, którzy nie znają adresu, ale np. tylko nazwę firmy.

W okolicach Włocławka w ciemno o pomoc prosić można „Generała” nasłuchującego na kanale 20. Zagubionych w Katowicach poprowadzi „Rysiek” z kanału 23. Nie sposób zresztą wymienić wszystkich stacji, bo w całym kraju funkcjonuje ich kilkadziesiąt.

Aktualizowane na bieżąco listy znaleźć można na forach internetowych miłośników CB-Radia (np. www.cb-radio.info.pl, zakładka „Stacje bazowe CB-Radio przyjazne mobilom”). W obcym mieście zwykle wystarczy zresztą spytać na kanale 19. o kanał „ogólny” lub po prostu poprosić o pomoc – większość „bazówek” jest cały czas na nasłuchu.

Użytkownicy stacji bazowych jak mało kto znają swoją okolicę. Bezinteresownie pomagają dotrzeć do celu, znaleźć warsztat, firmę czy lekarza. Ostrzegają o robotach drogowych i objazdach. Niekiedy pośredniczą też np. w kontaktach ze służbami ratowniczymi, bo wciąż są miejsca, gdzie CB-Radio nadal okazuje się pewniejszym środkiem komunikacji niż telefony komórkowe.