O uszkodzeniu katalizatora możemy dowiedzieć się np. podczas wizyty na stacji diagnostycznej lub w trakcie przeglądu w serwisie. Ponadto większość nowych aut samoczynnie informuje użytkownika o wszelkich niesprawnościach układu oczyszczania spalin – ich skład sprawdzany jest przed i za katalizatorem. Jeśli odbiega od normy, na desce rozdzielczej zapala się kontrolka, a silnik auta może przejść w tryb awaryjny. Działający katalizator jest droższy od tłumikaOryginalne katalizatory todrogie części. Za zamontowany w ASO element zapłacimy zwykle od 2 do 5 tys. zł. Ekonomiczna "szkoda całkowita"? Niekoniecznie, bowiem w większości przypadków można zastosować zamiennik lub katalizator uniwersalny. Zamienniki są najczęściej o około połowę tańsze od części oryginalnych, co wynika zwykle z niższych kosztów logistyki. Jeszcze tańsze są katalizatory uniwersalne. Ich producenci mają w ofercie zwykle tylko kilka modeli dobieranych według pojemności silnika, co znacząco obniża kosztyprodukcji i dystrybucji. Ale "taniość" ma też swoje granice. Katalizatory stosowane w autach benzynowych zawierają niewielkie ilości metali szlachetnych, głównie platyny i rodu. W oryginalnych znajduje się zwykle ok. 1 grama platyny, warte ok. 150 złotych, czyli tyle, ile kosztująnajtańsze kompletne katalizatory uniwersalne np. na Allegro.pl. Katalizatory uniwersalne wykonywane są przy użyciu tańszych technologii, co niestety nie pozostaje bez wpływu na ich skuteczność. W przypadku starszych aut zagrożone jest głównie nasze "ekologiczne" sumienie, ale w nowych modelach kontrolujących skład spalin sterownik silnika wykryje, że "katalizator atrapa" nie oczyszcza spalin wystarczająco.Różne części, różne cenyZa oryginalny katalizator do popularnego auta, np. Golfa III z silnikiem benzynowym, trzeba zapłacić w ASO ok. 2300 zł (dokładna cena zależy od wersji). Poza ASO zamiennik renomowanej firmy (np. Bosal) to wydatek rzędu 1100 zł. Przyzwoity, metalowy katalizator uniwersalny (np. Lindo-Gobex) kosztuje ok. 400 zł. Można też znaleźć katalizatory znacznie tańsze, ale ich skuteczność jest co najmniej dyskusyjna.Wymieniając katalizator, warto pamiętać, że stara część nie musi być bezwartościowa. Zużyte, niedziałające katalizatory są skupowane przez specjalistyczne firmy odzyskujące z nich metale szlachetne. Za kilogram wkładu (bez metalowej obudowy) płacą one ponad 200 zł! Używany katalizator może być wart od 30 do nawet 1500 zł!Bywa jednak, że element zdemontowany z auta jest już tak zniszczony, że staje się zupełnie bezwartościowy.
Co zrobić ze zużytym katalizatorem?
W przypadku starszych aut zdarza się, że wymiana katalizatora na nowy, oryginalny kosztowałaby niemal tyle, co i samochód. Na szczęście można je naprawić taniejProducenci twierdzą, że katalizatory montowane w autach wytrzymują do końca życia samochodu. Problem w tym, że żaden z nich nie chce określić, jak długo to życie ma trwać… Z nieoficjalnych informacji wynika, że w przypadku wielu modeli może to być zaledwie 150 tys. km! W rzeczywistych warunkach eksploatacji katalizatory mogą psuć się jeszcze szyciej. Wystarczy wjechać w kałużę czy uderzyć wydechem o krawężnik, by popękał ceramiczny wkład. Urządzenie popsuje się też np. w wyniku prób zapalania auta na pych albo jazdy z niesprawnym układem zapłonowym. Jednymi z częstszych „zabójców” katalizatora są instalacje gazowe. Te najtańsze, bez elektronicznego sterowania, potrafią uszkodzić go już po przejechaniu kilkuset kilometrów.