- Volkswagen pokazał Imodel D. Buzz - od dawna obiecywanego elektrycznego busa
- Auto mocno nawiązuje do korzeni marki, ale jest na wskroś nowoczesne
- W parze z nowoczesnym językiem stylistycznym Volkswagen idzie przestronność
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
ID. Buzz to już od dawna obiecany elektryczny bus. Volkswagen zapowiadał go już od dłuższej chwili, podsycając co jakiś czas apetyt zdjęciami detali. Teraz, po zobaczeniu w całej okazałości, można przyznać, że warto było czekać. Samochód już na pierwszy rzut oka przypomina klasycznego Bullika i przyciąga wzrok.
Producent przedstawił jednocześnie dwa auta, ID. Buzz i ID. Buzz Cargo. Auta mocno nawiązują do klasycznych bullików m.in. kompaktowymi rozmiarami, dużym rozstawem osi czy dwukolorowym nadwoziem. Cały czas także jest zachowany nowoczesny język stylistyczny elektrycznych aut producenta.
Zobacz także: jeździliśmy prototypem VW ID. Buzz
Volkswagen ID. Buzz — przeplatanka historii i nowoczesności
Pomimo krótkich zwisów ID. Buzz ma zachowane limity bezpieczeństwa. Długość auta to 4712 mm, wysokość wynosi 1937 mm, a szerokość to 1985 mm. 2988 mm to z kolei rozstaw osi. Dzięki temu samochód posiada przestronne wnętrze i w wersji osobowej potrafi na pokład zabrać pięć osób i 1121 l bagażu, a jeśli złożymy tylną kanapę, przestrzeń bagażowa rośnie do 2205 l. Ponadto tylny rząd siedzeń można przesuwać w zakresie 150 mm. Producent obiecuje, że w przyszłości będą także warianty sześcio- i siedmioosobowe, a także wariant z dłuższym rozstawem osi.
W Cargo z kolei przedział transportowy ma 3,9 m3 objętości i jest w stanie pomieścić dwie europalety. Niestety ładowność nie jest najwyższa — tylko 650 kg. Auto weźmie na pokład przy okazji trzy osoby, choć kanapę dla dwóch pasażerów można zmienić na indywidualne siedzisko.
Volkswagen ID. Buzz — podstawą jest przestronność
Całe wnętrze także jest zachowane w języku wszystkich elektryków od Volkswagena. Za kierownicą znajduje się niewielki ekran o przekątnej 5,3 cala, a na środku standardowo jest duży 10-calowy wyświetlacz multimediów. Za dopłatą może mieć 12 cali.
Wnętrze może być dopasowane do lakieru samochodu. Elementy na desce rozdzielczej, siedzeniach i boczkach drzwi mogą mieć tę samą barwę co karoseria. Ponadto zastosowane materiały są jak najbardziej ekologiczne. Wiele z nich pochodzi z recyklingu, tkaniny są stworzone z butelek PET oraz śmieci wyłowionych z oceanów i nie znajdziemy tu żadnych materiałów pochodzenia zwierzęcego, czyli na przykład naturalnych skór.
Na pokładzie samochodu znajdą się m.in. system Car2X, który ostrzega o niebezpieczeństwach w pobliżu, nowoczesny asystent podróży, a także funkcja automatycznego manewrowania do i z miejsc parkingowych. Aktualizacje oprogramowania auta będą odbywać się w pełni zdalnie. Ponadto wnętrze skrywa wiele schowków, a w całym aucie może być do ośmiu gniazd USB-C.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
VW ID. Buzz — 204 KM i tylny napęd
Samochód napędzany jest elektrycznym silnikiem o mocy 204 KM, który dysponuje momentem obrotowym w wysokości 310 Nm, natomiast motor zasilany jest z akumulatora o pojemności netto 77 kWh (82 kWh brutto). Na razie nie wiadomo jaki zasięg zapewni taka bateria, wiadomo jednak, że Volkswagen bardzo się starał, aby go zmaksymalizować, bowiem współczynnik oporu powietrza Cw=0,285 jest imponujący jak na kształt pojazdu (Cargo ma Cw=0,29). Prędkość maksymalna ID. Buzza wynosi 145 km/h. Napęd przenoszony jest na tylną oś, co umożliwiło osiągnięcie promienia skrętu wynoszącego 11,1 m.
Ładowanie akumulatora może się odbywać przy wykorzystaniu prądu zmiennego z mocą 11 kW lub na szybkiej ładowarce z maksymalną mocą 170 kW. Czas ładowania od 5 proc. do 80 proc. przy takich warunkach ma wynieść pół godziny. Auto będzie w stanie także oddawać energię dzięki ładowaniu dwukierunkowemu.
Samochód zacznie trafiać do klientów jesienią, a przedsprzedaż rozpocznie się w maju, jednak tylko na niektórych rynkach. Na razie nie są znane ceny ID. Buzza.