Dwucylindrowy silnik Twin-Air jest jedną z atrakcji na genewskim stoisku Fiata. Dlaczego Fiat Powertrain Technologies zdecydował się na opracowanie silnika z ograniczoną liczbą tłoków?

Nowy motor ma pojemność 0,9 litra. Dwa cylindry mają więc relatywnie dużą pojemność (450 ccm), co gwarantuje znaczne wartości momentu obrotowego przy niskich i średnich obrotach. Trzeba pamiętać, że to właśnie od momentu obrotowego, a nie od mocy, zależy dynamika samochodu. Wysoki i wcześnie dostępny moment obrotowy pozwala na sprawną jazdę bez korzystania z górnych rejestrów obrotomierza. To z kolei najkrótsza droga do ograniczenia spalania.

Włosi opracowali warianty silnika Twin-Air dostarczające 65 KM w wersji wolnossącej oraz 85 i 105 KM z turbodoładowaniem. Wszystkie mają zużywać znacznie mniej paliwa od klasycznych, czterocylindrowych silników o podobnych mocach. Fiat szacuje, że spalanie spadnie o 15-30% przy zachowaniu identycznych osiągów.

Dwucylindrowy silnik jest także lżejszy, mniejszy, prostszy i tańszy w produkcji. Zdaniem Fiata ułatwi to stosowanie jednostki Twin-Air w układach hybrydowych. Włosi wkrótce zaprezentują także wariant silnika przystosowany do spalania bioetanolu.

Nowy silnik Twin-Air został wyposażony także w innowacyjny system Multiair. Opracowany przez Fiata system sterowania zaworami dolotowymi eliminuje jeden wałek rozrządu. Jego miejsce zajmuje zestaw elektrohydraulicznych popychaczy, które tak sterują zaworami, by w danym momencie do komór spalania wpadła optymalna ilość powietrza.

Dlaczego dwucylindrowe silniki odeszły do lamusa? Przede wszystkim z powodu niskiej kultury pracy. Fiat Powertrain Technologies deklaruje, że nieprzyjemne wibracje udało się wyeliminować poprzez zastosowanie wałka wyrównoważającego.

Silnik Twin-Air rozpocznie karierę pod maską Fiata 500. Pierwsze egzemplarze tak skonfigurowanych samochodów opuszczą tyską fabrykę w lipcu.