Druga generacja koreańskiego SUV-a jest w sprzedaży od 2009 roku. Trzy lata to zdaniem inżynierów z Kii wystarczający czas, by auto zasłużyło na odnowienie.
Już pierwsze spojrzenie na pojazd pozwala rozpoznać model po liftingu. Z przodu zastosowano prostokątne światła przeciwmgielne, ustawione pionowo, zamiast okrągłych, inna jest atrapa chłodnicy oraz kształt zderzaka, a reflektory uzupełniono światłami pozycyjnymi wykonanymi w technice LED. Z tyłu najbardziej widoczną zmianą w stosunku do wersji sprzed liftingu jest nowy kształt świateł, inaczej wygląda również klapa bagażnika oraz zderzak, w którym (tak jak z przodu) światła przeciwmgielne zostały ustawione pionowo. Poza tym nadwozie może być pomalowane jednym z siedmiu nowych lakierów.
Świeżość zawitała także do wnętrza pojazdu. Kierowcy znający dotychczasowy model szybko zauważą nowy zestaw wskaźników LCD, lepsze materiały wykończeniowe, a w wersji z automatyczną skrzynią biegów – inny kształt dźwigni. Podróżujący odnowionym Sorento mogą poczuć się bezpieczniej, ponieważ w aucie instaluje się teraz system monitorowania „martwego pola”, układ ostrzegający o niezamierzonym zjeździe z pasa ruchu, a manewrowanie ułatwia asystent parkowania równoległego.
Obniżone o 10 mm zawieszenie nie popsuło komfortu resorowania, za to poprawiło stabilność na zakrętach. Nadal jednak trzeba pamiętać o tym, że mamy do czynienia z dużym SUV-em i podczas jazdy odczuwa się przechyły nadwozia.
W gamie silnikowej pojawił się nowy benzyniak z wtryskiem bezpośrednim, o pojemności 2,4 l i mocy 192 KM. Auto wyposażone w taki napęd kosztuje minimum 130 700 zł. Najtańszą wersją napędu Sorento jest 150-konny diesel, kosztujący 117 700 zł. Pojazd z tym motorem ma zadowalające przyspieszenie do 100 km/h – w 10,8 s.
Jednak naszym zdaniem do charakteru auta najlepiej pasuje topowy, 197-konny diesel z automatyczną skrzynią biegów. To świetne połączenie zapewnia nie tylko dobre przyspieszenie, lecz także wysoki komfort jazdy. „Automat” sprawnie wyręcza kierowcę w zmianie biegów, a przy tym działa tak precyzyjnie, że prowadzący nie wyczuwa momentu, w którym nastąpiło przełączenie.
Godne podkreślenia jest wyciszenie kabiny. Ani przez chwilę hałas dochodzący spod maski nie przeszkadza jadącym w rozmowie. Na pochwałę zasługuje niskie zużycie paliwa – średnie zapotrzebowanie na poziomie 7 l/100 km w ciężkim samochodzie z automatyczną skrzynią to dobry wynik.
Galeria zdjęć
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento
Już wiemy jak jeździ nowa Kia Sorento